Tag: Naznaczony

Ostatniemu „Naznaczonemu” dostało się od krytyków, ale wytwórnia Sony Pictures i tak szykuje następny sequel. Właśnie dotarły do nas wieści, że zobaczymy go jednak znacznie później niż zapowiadano. O tegorocznej premierze można zapomnieć.

James Wan twórca serii „Obecność” oraz „Naznaczony” powraca jako producent serialu „Teacup”. Nowy horror będzie miał swoją premierę już niedługo!

Jednak będzie więcej horrorowych emocji w ramach serii „Naznaczony”. Ogłoszono właśnie, że kolejna, szósta już część zawita do kin w przyszłym roku.

Potwierdzono niedawno, że australijska aktorka Samara Weaving powróci do swojej postaci z „Zabawy w pochowanego”, ale wygląda na to, że sequel tamtego dreszczowca nie będzie jedynym komedio-thrillerem, w którym zobaczymy ją w najbliższym czasie. Aktorka wystąpiła też w nowym filmie od scenarzysty „Kokainowego misia” – są dwie pierwsze fotki.

W obliczu rozpoczętych dopiero w połowie marca zdjęć do „Wilkołaka”, nowego podejścia do klasyka Universala, wytwórnia podjęła decyzję o przesunięciu kinowej premiery. Film od reżysera Leigh Whannella („Niewidzialny człowiek”, „Naznaczony”) nie będzie gotowy na październik, jak wcześniej zapowiadano. Zamiast tego zobaczymy go w przyszłym roku. Kiedy dokładnie?

Samara Weaving powtórzy rolę, która rozsławiła ją jako nową „królową krzyku”. Wytwórnia Searchlight Pictures nosi się z zamiarem zrealizowania drugiej odsłony krwawej komedii „Zabawa w pochowanego”. Nowe wzmianki o projekcie zapowiadają jednak zmianę na stanowisku reżyserskim. Może ona budzić pewne obawy.

„Naznaczony: Czerwone drzwi” może i nie spodobał się krytykom, ale od czasu premiery na początku lipca stał się najlepiej zarabiającym dreszczowcem tego roku. Teraz w sieci ukazał się zakulisowy materiał poświęcony reżyserowi-debiutantowi i zarazem gwiazdorowi serii, Patrickowi Wilsonowi. Przy tej okazji podsumujmy też, co wiemy o kolejnej odsłonie franczyzy.

Najnowsza odsłona flagowych dreszczowców Blumhouse'u trafiła już na wielkie ekrany i wygląda na to, że po raz kolejny opłaci się włodarzom wytwórni. Pierwsze dane o boxoffisowych osiągach „Naznaczonego: Czerwonych drzwi” wskazują na przebicie wyniku ostatniego widowiska grozy studia Jasona Bluma, czyli hitowej „M3GAN”.

Medialny szum wokół adaptacji kultowej już serii gier „Five Nights At Freddy’s” przyczynił się do obrania nowego kierunku przez włodarzy studia Blumhouse. Jak sugeruje Jason Blum, założyciel i prezes wytwórni specjalizującej się w horrorach, na przestrzeni kilku następnych lat do kin trafią kolejne adaptacje gier grozy.

Piąta odsłona kultowej serii dreszczowców „Naznaczony” doczekała się oceny amerykańskiej organizacji MPA. Choć w uzasadnieniu znajdziemy wskazówki, że obraz nie poskąpi nam horrorowych emocji, sama kategoria wiekowa nie zaskakuje – film o podtytule „Czerwone Drzwi” zaklasyfikowano tak samo, jak wszystkie dotychczasowe odsłony cyklu.

Z okazji amerykańskiego Dnia Ojca w sieci pojawiła się nowa zapowiedź piątej odsłony kultowej serii dreszczowców „Naznaczony”. Rzućcie okiem, jak prezentuje się krótki, ale i efektowny teaser filmu o podtytule „Czerwone Drzwi”, za którego kamerą stanął główny gwiazdor dotychczasowych odsłon, czyli Patrick Wilson.

Chcielibyście zobaczyć na kinowym ekranie adaptację „Zewu Cthulhu” H.P. Lovecrafta? Podczas otwartego spotkania z fanami James Wan, jeden z najpopularniejszych twórców współczesnego kina grozy (w dorobku ma „Obecność” i „Piłę”) ujawnił, że od kilku lat nosi się z zamiarem zrealizowania filmu na podstawie kultowego opowiadania.

W sieci wylądował nowy zwiastun piątej odsłony kultowej już serii grozy pt. „Naznaczony”. Sprawdźcie, jak prezentuje się kolejna część cyklu o podtytule „Czerwone Drzwi”, za której kamerą stanął główny gwiazdor dotychczasowych filmów, czyli Patrick Wilson.

Studia Blumhouse i Atomic Monster prowadzone przez twórców „Obecności” i „M3GAN” Jamesa Wana i Jasona Bluma, zabierają się za realizację następnego dreszczowca. Film zatytułowany „Thread: An Insidious Tale” będzie pierwszym spin-offem popularnych horrorów z cyklu „Naznaczony”. Za kamerą stanie showrunner i autor scenariusza do „Moon Knighta”, Jeremy Slater. A kogo zobaczymy w głównych rolach?

To dobry dzień dla fanów Stephena Kinga. Najpierw dowiedzieliśmy się, że w planach znajduje się nowy film od twórcy „Doktora Sen”, a teraz możemy przekazać Wam pierwsze informacje o adaptacji jednego z opowiadań z klasycznej antologii „Szkieletowa załoga” autorstwa króla horroru. Wyprodukowaniem filmu zajmie się James Wan („Obecność”, „M3GAN”).