Netflix ma propozycję na czasie! Platforma dodała właśnie ten filmowy HIT sprzed lat

Nad USA zawisła ostatnio groźba recesji, a do rodzimego streamingu trafił filmowy hit, który wydaje się wyjątkowo na czasie. Mowa o komediowym dramacie „Big Short” z rolami Christiana Bale'a, Steve'a Carella, Brada Pitta i Ryana Goslinga. W produkcji reżyser Adam McKay wytłumaczył widzom przyczyny wielkiego gospodarczego kryzysu.

„Big Short” dostępne na Netflix. Czy warto obejrzeć?

Historia opisana w scenariuszu Charlesa Randolpha („Gorący temat”)i samego Adama McKaya została oparta na prawdziwych wydarzeniach, które stały się zarzewiem ogólnoświatowego kryzysu 2007-2010. W „Big Short” widzimy, jak grupka zaledwie kilku mężczyzn – poprzez spekulacje, malwersacje, balansowanie na granicy prawa – doprowadza do gigantycznej zapaści gospodarczo-ekonomicznej właściwie w każdym zakątku globu.

Czy warto nadrobić film? Jeśli polegacie na zdaniu krytyków, wiedzcie, że „Big Short” jest najlepiej ocenianym filmem w dorobku reżyserskim MacKaya (w Rotten Tomatoes produkcja zebrała 89% na podstawie 325 recenzji). W recenzjach sprzed dziesięciu lat wychwalano lekkie podejście do bardzo poważnego tematu, które pozwala na podstawowe zrozumienie mechanizmów światowej gospodarki – i jak łatwo jest nimi zatrząść.

Sprawdź też: Gwyneth Paltrow nie chciała koordynatora intymności podczas scen łóżkowych z Timothée Chalametem

„Choć łatwo jest zagubić się w kibicowaniu tym ludziom i ich misji, ich sukces wiąże się z tym, że miliony ludzi wylądują na bruku. To prawdziwy sukces Big Short – to niezwykle przyjemna przejażdżka, która i tak zostawia widza z z poczuciem wielkiej złości” – chwalono film w recenzji The Sun.

Jeśli zdecydujecie się na seans, warto dodać, że obok wspomnianych wcześniej gwiazd, w filmie zobaczycie wiele innych hollywoodzkich gwiazd: Margot Robbie, Jeremy'ego Stronga, Rafe Spalla, Hamisha Linklatera i Marisę Tomei.

Dodajmy, że na chwilę obecną „Big Short” znajdziecie w ofercie abonamentowej wyłącznie na Netfliksie – we wszystkich innych platformach streamingowych za obejrzenie filmu trzeba będzie wnieść dodatkową opłatę.

źródło: Rotten Tomatoes / zdj. Paramount