Netflix wraca na właściwe tory. Po dwóch kwartałach, w których liczba użytkowników serwisu systematycznie malała, najnowszy raport finansowy przynosi w końcu przerwanie tego trendu. W ostatnich miesiącach Netflix zyskał 2,4 mln użytkowników, co jest wynikiem przekraczającym prognozy analityków. Lepiej niż zakładały to prognozy, wypadły też wyniki finansowe.
W ostatnich dwóch kwartałach platforma Netflix musiała mierzyć się z poważnymi problemami wizerunkowymi wywołanymi utratą użytkowników. W kwietniu spółka pierwszy raz od 10 lat przyznała w raporcie finansowym, że na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy baza użytkowników Netfliksa uległa zmniejszeniu. Na początku roku z usług serwisu zrezygnowało 200 tys. abonentów, a w drugim kwartale było to aż 970 tys. W lipcu mówiło się jednak, że streamingowy gigant zdoła w trzecim kwartale odwrócić trend z pierwszej połowy tego roku i w podsumowaniu kolejnego okresu znajdziemy informację o pozyskaniu 1 mln nowych subskrybentów. Niezależni analitycy z Wall Street zakładali z kolei, że będzie to nawet 1,2 mln klientów, ale i ich wyniki okazały się ostatecznie zbyt ostrożne.
Netflix poinformował, że w trzecim kwartale pozyskał 2,4 mln nowych użytkowników i przełamał tym samym niemoc z poprzednich okresów tego roku. To oznacza, że na koniec kwartału z serwisu globalnie korzystało 223,09 mln subskrybentów. W poprzednim kwartale było to 220,67 ml klientów. W swoich przewidywaniach na następne miesiące Netflix zakłada, że zdoła utrzymać zapoczątkowany właśnie trend i w czwartym kwartale pozyska 4,5 mln nowych widzów. Jeśli rozbijemy wynik z trzeciego kwartału na poszczególne regiony, to okaże się, że Netflix zyskał 100 tys. nowych klientów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, a najwięcej nowych klientów zainteresowało się jego ofertą w rejonie Azji i Pacyfiku (1,4 mln nowych użytkowników). W Ameryce Łacińskiej serwis zyskał 310 tys. subskrybentów, a na Europę, Bliski Wschód i Afrykę przypadło 570 tys. nowych klientów. Warto przypomnieć, że na trzeci kwartał roku przypadały między innymi premiery ostatnich odcinków czwartego sezonu „Stranger Things”. Debiutował też serial „Sandman”, piąty sezon „Cobra Kai” oraz filmowe widowiska akcji „The Gray Man” i „Day Shift”. Gigantycznym hitem okazał się natomiast miniserial „Dahmer” opowiadający historię Jeffreya Dahmera, jednego z najpopularniejszych seryjnych morderców w historii.
Sprawdź też: „Glass Onion: Film z serii Na Noże” – bezspoilerowa recenzja filmu. Wyspa tajemnic.
Na koniec września przychód spółki wynosił 7,93 mld dolarów, co stanowi wzrost o 5,9% względem tego samego kwartału w zeszłym roku. Pod tym względem Netflix też przegonił prognozy analityków, którzy oczekiwali przychodu na poziomie 7,84 mld dolarów. Spółka wypracowała w trzecim kwartale zysk na akcję w kwocie 3,10 dolara, podczas gdy analitycy spodziewali się wyniku na poziomie 2,19 dolara.
Abonament z reklamami i opłaty za współdzielenie kont
W finansowym raporcie za trzeci kwartał Netflix ponownie poświęcił sporo uwagi wprowadzeniu abonamentu z reklamami. Ma być to jedna z odpowiedzi na spadające zainteresowanie platformy, której wprowadzenie zaplanowano pierwotnie na początek 2023 roku. W ostatnich tygodniach Netflix potwierdził jednak, że tańszy plan zostanie wprowadzony już na początku listopada i na początku obejmie 12 krajów. Abonament z reklamami dostępny będzie dla użytkowników w: Australii, Brazylii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Włoszech, Japonii, Korei, Meksyku, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i USA. W Stanach Zjednoczonych jego koszt wyniesie 6,99 USD. Nowy abonament przejmie wszystkie główne cechy podstawowego planu, ale treści w nim dostępne będą wyświetlane już w rozdzielczości HD (720p), a nie w SD (480p). Zabraknie oczywiście możliwości pobierania treści, a w pierwszych miesiącach niektóre z filmów i seriali nie będą dostępne dla widzów ze względu na zobowiązania licencyjne, które Netflix próbuje jeszcze cały czas rozwiązać. Technologicznym partnerem odpowiadającym za wprowadzenie reklam na platformie Netflix została firma Microsoft. Powstał też specjalny dział zajmujący się reklamami, a jego dyrektorem został Jeremie Gorman.
Netflix zapowiedział też kontynuowanie działań w zwalczaniu nadmiernego współdzielenia kont przez użytkowników z różnych gospodarstw domowych. Aby przygotować użytkowników do nadciągających zmian, serwis wprowadził właśnie możliwość przeniesienia swojego profilu do nowego konta. Więcej o tym wspominaliśmy już na Filmożercach w artykule: Walka z dzieleniem kont coraz bliżej. Netflix wprowadza nowe rozwiązanie dla użytkowników. Przedstawiciele platformy potwierdzili też, że zadowoleni są z testowanego w ostatnich miesiącach rozwiązania polegającego na wprowadzeniu dodatkowej opłaty za udzielanie dostępu do konta innym użytkownikom. Użytkownicy dzielący się do tej pory kosztami miesięcznego abonamentu będą mogli więc zdecydować, czy chcą przenieść się na nowe, własne konto, czy ponieść nieco większe koszty miesięcznego abonamentu na koncie, które współdzielili dotychczas ze znajomymi. Netflix na dobre zacznie walczyć z dzieleniem się kontami na początku 2023 roku.
zdj. Netflix