Nie będzie solowego filmu o Namorze w MCU. Producent Marvel Studios wyjaśnia powód

Jeśli liczyliście na solowy projekt MCU skoncentrowany wokół postaci Namora, to mamy dla Was złą wiadomość. Antagonista drugiej części „Czarnej Pantery” skradł serca części widzów, ale wciąż nie na tyle, by móc przebić się na ekran za sprawą osobnego filmu? Dlaczego? Problem tkwi w konflikcie praw autorskich między Marvelem a Universalem.

Na drodze do solowego filmu o Namorze w MCU stoją prawa autorskie

Namor, znany też z komiksów jako Namor, The Submariner (grany przez Tenocha Huertę) został wprowadzony do MCU za pośrednictwem filmu „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu”. Dogłębnie odmieniony względem obrazkowego pierwowzoru bohater jest przywódcą działającej w ukryciu podwodnej cywilizacji zwanej Talokanem, która – podobnie jak Wakanda – posiada ogromne złoża vibranium, czyli najtwardszego metalu w uniwersum. 

Tuż po premierze najnowszego filmu z Kinowego Uniwersum Marvela jednym z najgorętszych tematów wokół produkcji stała się przyszłość Namora. Podczas gdy szanse na potencjalny powrót postaci w „Czarnej Panterze” 3 są dość spore, wielu fanów zaczęło rozważać możliwość solowego projektu poświęconego władcy Talokanu.

Sprawdź też: Jak świąteczna przygoda zmieniła Strażników Galaktyki? Co wiemy o trzecim filmie?

Namor powróci do MCU, ale jako bohater poboczny. Co ma do tego Jason Statham?

Choć, fakt, iż prawa do bohatera posiada studio Universal, jest powszechnie znany (Namor zadebiutował w MCU na zasadziewypożyczenia” w ten sam sposób, w który twórcy posługują się Hulkiem), wydawało się, ze Marvel będzie miał większą swobodę w wykorzystywaniu wizerunku postaci w kolejnych projektach. Jeden z producentów superbohaterskiej wytwórni Nate Moore sprostował jednak sytuację, jasno sugerując, że solowy film o Namorze jest na ten moment w MCU niemożliwy.

Niemniej filmowiec wyznał, że bohater może jak najbardziej powrócić w przyszłych przedsięwzięciach Marvela. Naczelnym wymogiem jest jednak to, że Namor nie może funkcjonować na zasadzie głównego bohatera, a jedynie postaci drugo- czy trzecioplanowej. Universal ma prawa do bohatera od kilku dekad. Na początku XXI wieku wytwórnia przymierzała się nawet do stworzenia projektu z jego udziałem z oczami zwróconymi w stronę Jasona Stathama jako odtwórcy głównej roli (Brytyjczyk jest byłym zawodnikiem skoków do wody). 

Może zainteresuje Cię: Chris Hemsworth gotów pożegnać się z Thorem. Piąta odsłona serii najpewniej będzie ostatnią

Źródło: The Wrap / Marvel