Producent filmu „Matrix Zmartwychwstania”, James McTeigue, udzielił nowego wywiadu. Dowiedzieliśmy się z niego się przede wszystkim, że mimo otwartego zakończenia czwartego filmu, na chwilę obecną twórcy nie mają dalszych planów wobec franczyzy.
Parę dni temu, McTeigue ujawnił w sieci, że Warner Bros. rozważało realizację kolejnego „Matriksa” bez względu na udział w nim Lany Wachowski. Do produkcji przymierzano się bez oryginalnych twórców, ale do czasu „Zmartwychwstań” wytwórnia nie zdołała odnaleźć właściwego pomysłu na wznowienie serii.
W nowej rozmowie producent dodał, że twórcy nie zamierzają na chwilę obecną poszerzać historii opowiedzianej w czwartym filmie. W planach nie znajduje się ani kolejna trylogia, ani prequel, który mógłby uzupełnić sześćdziesięcioletnią lukę pomiędzy wydarzeniami „Rewolucji” i „Zmartwychwstań”.
Słuchaj, na ten moment, dla nas sprawa zamyka się na filmie, który właśnie zobaczyliście. Nie myślimy o żadnych prequelu. Nie myślimy o żadnej kontynuacji. Nie ma w planach następnej trylogii. (...) Film jest umyślne otwarty na interpretację – widownia może zgadywać, co działo się w ciągu tych sześćdziesięciu lat, zanim znów wyłowili Neo (...) Co mają na myśli Neo i Trinity, gdy rozmawiają na końcu z Analitykiem i mówią, że coś zmienią? Myślę, ze odpowiedź istnieje, ale na chwilę obecną nie zamierzamy się za nią zabierać.
Warto przypomnieć, że choć twórcy „Zmartwychwstań” nie są zainteresowani stworzeniem kontynuacji, o potencjalnych sequelach wspomniała ostatnio Ann Sarnoff. Szefowa Warner Bros. przyznała, że „Matrix 5” powstanie, o ile za kamerą znajdzie się Lana Wachowski.
Sprawdźcie też: „Matrix: Zmartwychwstania” bez rekordu na HBO Max. Film króluje na torrentach
źródło: CBR / zdj. Warner Bros.