„Nie martw się, kochanie” trafi do kin IMAX. Nowy plakat zapowiada premierę na najwiekszych ekranach

Sieć kin IMAX pokazała nowy plakat thrillera psychologicznego „Nie martw się, kochanie”, za który jako reżyserka odpowiada Olivia Wilde. Widowisko z Florence Pugh i Harrym Stylesem ma doczekać się limitowanych pokazów na ekranach o wysokiej rozdzielczości. 

„Nie martw się, kochanie” – opis fabuły. Kiedy premiera?

Alice (Pugh) i Jack (Styles) żyją w wyidealizowanej społeczności Victory, eksperymentalnego miasteczka zakładowego, które zasiedlają mężczyźni wraz z ich rodzinami pracujący przy ściśle tajnym Projekcie Victory. Optymizm społeczny lat 50. XX wieku propagowany przez dyrektora generalnego, Franka, wizjonera korporacji przyświeca każdemu aspektowi codziennego życia w tej zżytej, pustynnej utopii. Wkrótce jednak powłoka sielankowego życia zaczyna pękać.

Kinowy debiut „Nie martw się, kochanie odbędzie się 23 wrześniaW USA film będzie można zobaczyć kilka dni wcześniej, 19 września

Olivia Wilde wyreżyserowała „Nie martw się, kochanie” na podstawie scenariusza napisanego przez Katie Silberman („Szkoła melanżu”), opartego na opowiadaniu Carey Van Dyke, Shane'a Van Dyke oraz Silberman. Producentami filmu są Wilde, Silberman, Miri Yoon i Roy Lee, a producentami wykonawczymi Richard Brener, Celia Khong, Alex G. Scott, Catherine Hardwicke, Carey Van Dyke i Shane Van Dyke.

Nowy-plakat-nie-martw-sie-kochanie.JPG

Co o drugim filmie Olivii Wilde mówią pierwsze recenzje? 

Choć zwiastuny i pozostałe zapowiedzi obiecywały, że drugie przedsięwzięcie Wilde za kamerą okaże się intrygującym i niuansowym thrillerem, film zawiódł krytyków, którzy mieli okazję trafić na seans podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Zdaniem wybranych recenzji „Nie martw się, kochanie” okazało się bardzo przeciętnym thrillerem, poprawnie wyreżyserowanym i zagranym, ale mocno rozczarowującym na poziomie scenariusza. Produkcja najwyraźniej bardzo powierzchownie i odlinijkowo rozlicza się z tematem położenia kobiet i prezentuje stosunkowo prostą pierwszoplanową intrygę w rozbuchanym stylu kompletnie nieprzypasowanym do treści. Więcej o pierwszych wrażeniach z filmu przeczytacie w tym miejscu

zdj. Warner Bros.