Nie róbcie sobie nadziei. Nie ma szans na „Strażników Galaktyki 4”

James Gunn pożegnał się z Marvelem trzecim filmem o Strażnikach Galaktyki. Film został dobrze przyjęty przez krytyków i cieszy się dużą popularnością w kinach. Czy daje to jakiekolwiek szanse na powstanie „Strażników Galaktyki 4”? Otóż nie. Tak twierdzi sam zainteresowany.

Czy „Strażnicy Galaktyki 4” powstaną? James Gunn nie daje nadziei

Strażnicy Galaktyki 3” to ostatni film, w którym zobaczyliśmy na ekranie wspólne przygody Star-Lorda, Gamory, Nebuly, Groota, Kraglina, Draxa, Mantis i Rocketa. James Gunn od dawna zapowiadał, że będzie to jego ostatni film w ramach tej serii i ostatni – przynajmniej na wiele lat – film w ramach samego MCU. Reżyser i scenarzysta wszystkich trzech filmów o przygodach kosmicznych bohaterów będzie zajmował się teraz rozwijaniem uniwersum DC Comics. Swoje rozstanie ze „Strażnikami” ogłosili także Zoe Saldana wcielająca się w Gamorę oraz Dave Bautista grający Draxa.

Niektórzy z fanów serii mieli nadzieję, że do zmiany swojej decyzji o definitywnym rozstaniu się ze Strażnikami reżysera nakłonią dobre wyniki finansowe trzeciej odsłony oraz jej dobre przyjęcie przez widzów i krytyków. Tak się jednak nie stanie. James Gunn potwierdził w mediach społecznościowych, że nie ma żadnych realnych szans na powstanie „Strażników Galaktyki 4”.

Jeśli widzieliście już film, to wiecie, że pod koniec przedstawiona zostaje nowa drużyna, która kontynuuje misję obrony mieszkańców kosmosu przed wszelkimi zagrożeniami. Jasne jest, że jej przygody będą w jakiś sposób kontynuowane przez Marvela, ale nie stanie się to najwidoczniej w ramach czwartego filmu serii zapoczątkowanej przez Jamesa Gunna. Możemy zakładać, że nawet jeśli doczekają się oni swojego filmu, to będzie to początek nowej serii bez „czwórki” przy tytule.

Sprawdź też: Czy Star-Lord powróci po „Strażnikach Galaktyki 3”? Marvel udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Jak wygląda drużyna na koniec filmu?

zdj. Marvel