Nie żyje brytyjski operator filmowy Oliver Wood odpowiadający między innymi za zdjęcia do filmów z serii „Bourne”. Zmarł w wieku 80 lat.
Wood urodził się w 1942 roku w Londynie. Jako operator debiutował pod koniec lat 60. ubiegłego wieku. Jedną z pierwszych prac za kamerą odbył przy okazji kryminału „The Honeymoon Killers” z 1969 roku w reżyserii Leonarda Kastle'a. Przez kolejne kilka lat zajmował się głównie pracą przy filmach klasy B i kinie niezależnym. Tworzył także teledyski i reklamy. W 1986 roku rozpoczął pracę przy serialu „Policjanci z Miami”, w którym grali Don Johnson oraz Philip Michael Thomas. Odpowiadał za zdjęcia do 53 odcinków od trzeciego do piątego sezonu.
Sprawdź też: Spin-offy odbierają „Gwiezdnym wojnom” magię. Liam Neeson nie chce własnego serialu.
To właśnie praca przy tym projekcie przyciągnęła do Wooda uwagę producentów z Hollywood. Już w 1990 roku otrzymał pracę przy „Szklanej pułapce 2” z Bruce'em Willisem w roli głównej. W kolejnych latach odpowiadał za zdjęcia do takich filmów jak „Szalona wyprawa Billa i Teda”, „Zakonnica w przebraniu 2: Powrót do habitu” czy „Bez twarzy”. W 2002 roku rozpoczął pracę przy serii „Bourne” i odpowiadał za zdjęcia do pierwszych trzech części serii. W międzyczasie pracował też przy „Fantastycznej czwórce” z 2005 roku oraz filmie „Surogaci”. W swoim dorobku ma też takie tytuły jak „Safe House”, „Agenci”, „Jack Reacher: Nigdy nie wracaj”, „Bez litości 2”, a jego ostatnim projektem była „Morbius” z Jaredem Leto w roli głównej.
źródło: deadline.com / zdj.