Nowe zdjęcie z „Ayer Cut” potwierdza romans Harley Quinn i Deadshota

W kinach gości obecnie nowa wersja przygód Legionu Samobójców, za którą odpowiada James Gunn. Debiut nowego filmu DC Comics do promowania ruchu „Ayer Cut” wykorzystują fani domagający się wypuszczenia reżyserskiej wersji pierwszego Legionu” wyreżyserowanego przez Davida Ayera. Do sieci trafiło właśnie nowe zdjęcie potwierdzające, że w pierwotnej wersji filmu mieliśmy zobaczyć romans Harley Quinn i Deadshota.

Nowe zdjęcie z „Ayer Cut” potwierdza wcześniejsze informacje sugerujące, że David Ayer chciał pokazać w swoim filmie wątek romansu Harley Quinn i Deadshoota. Jego zalążki możemy zobaczyć w kinowej wersji, ale rozwinięcie zostało usunięte przez włodarzy Warnera, którzy stworzyli z wizji Ayera własny film. Jak na razie studio twierdzi, że nie zamierza wypuszczać reżyserskiej wersji pierwszego „Legionu Samobójców”, ale fani Ayera cały czas się nie poddają i propagują ruch „Ayer Cut” w mediach społecznościowych. W obliczu finansowej wpadki nowego filmu Jamesa Gunna wydaje się, że szansę na debiut „Ayer Cut” mogły tylko wzrosnąć.

Co wiemy o „Ayer Cut”?

Od samego Ayera wiemy, że w jego wersji filmu więcej czasu poświęcono przedstawieniu historii potężnej Enchantress granej przez Carę Delevingne. Pojawiły się także informacje o tym, że w reżyserskiej wersji filmu Joker miał spróbować podjąć współpracę z Enchantress, by wspólnie uratować Harley. To tylko jeden z nowych wątków Jokera, bowiem Ayer potwierdził, że na potrzeby „Legionu” zarejestrowano ponad trzy godziny materiału z udziałem Jareda Leto i tylko śladowa część znalazła się w wersji pokazanej przez Warner Bros – mówi się między innymi o dużej sekwencji w metrze oraz lepiej zarysowanej relacji pomiędzy Księciem zbrodni i Harley Quinn. W filmie miała znaleźć się także scena, w której Joker tak nastraszył gangstera granego przez Commona, że ten popełnił samobójstwo. W swojej produkcji Ayer chciał pokazać także Steppenwolfa i Parademony, które widzieliśmy w „Lidze Sprawiedliwości”. W pierwotnej wersji znalazł się także zupełnie inny, bardziej poukładany wstęp przedstawiający głównych bohaterów produkcji

zdj. Warner Bros.