Tag: Will Smith

Kto ma najlepsze premiery na ten weekend? Starcie pomiędzy platformami streamingowymi Max i Netflix wygrywa tym razem zdecydowanie następca HBO Max. W serwisie wylądowały właśnie dwa filmy, które zdecydowanie warto zobaczyć. Natomiast streamingowy gigant odpowiedział na to swoją oryginalną produkcją akcji z Cameron Diaz i Jamiem Foxxem w rolach głównych.

Will Smith wzbudził spekulacje dotyczące swojego zaangażowania w nowy film z serii „Matrix”, publikując na Instagramie tajemniczy wpis. Aktor przypomniał o swojej decyzji z 1997 roku, kiedy odrzucił rolę Neo w „Matrixie”, wybierając zamiast tego udział w „Bardzo dzikim Zachodzie”.

Serię „Dzień Niepodległości” ciężko nazwać franczyzą, w której coś poszło nie tak, ponieważ powstały tylko dwa filmy (choć planowano więcej), i nawet jej pierwszej części nie uważam za udaną. Wiem, że jestem w tej opinii osamotniony. Sprawdzam zatem jeszcze raz.

Will Smith i Michael Bay planują swój wspólny film! Ostatnim razem panowie współpracowali prawie 30 lat temu.

Mamy nowe informacje na temat wyczekiwanej przez wielu widzów kontynuacji filmu „Jestem legendą”. W nowym projekcie studia Warner Bros w roli głównej ponownie ma pojawić się Will Smith, a scenarzysta potwierdził właśnie w jaki sposób bohater grany przez aktora będzie mógł stanowić istotną część fabuły drugiej części serii.

Will Smith wrócił w glorii i chwale na duży ekran za sprawą nowej części serii „Bad Boys” i wygląda na to, że wytwórnia Sony Pictures przekonała się, że warto współpracować z gwiazdorem, który dwa lata temu na oscarowej gali spoliczkował przed milionami widzów Chrisa Rocka. Okazuje się, że studio przygotowuje się już do stworzenia nowej części „Facetów w czerni”, której gwiazdą ponownie ma zostać właśnie Smith.

Możemy już być pewni, że kariera Willa Smitha nie zakończyła się podczas oscarowego incydentu, kiedy to aktor spoliczkował przed milionami widzów Chrisa Rocka za żart z jego żony. Gwiazdor, który przez dwa lata od tego wydarzenia nie gościł na ekranach kin, odniósł ostatnio pierwszy spory sukces i już szykuje się do zagrania w kolejnym głośnym projekcie.

Jeszcze niedawno mówiło się, że widzowie z niecierpliwością czekają na premierę filmu „Bad Boys: Ride or Die”, w którym Will Smith i Martin Lawrence wrócą jako duet gliniarzy z Miami. Na chwilę przed premierą okazuje się jednak, że sprzedaż biletów na weekendowe seanse wygląda wręcz fatalnie.

W czerwiec wkraczamy z przytupem. Na pierwszy tydzień nowego miesiąca streamingowe platformy przygotowały sporą dawkę głośnych serialowych premier. Netflix zaprezentuje finałową odsłonę „Łasucha”. Platforma Disney+ pokaże nowy serial ze świata „Star Wars”, a dwie nowości ma dla nas także SkyShowtime. Oto rozpiska premier na najbliższe dni. Sprawdźcie, co obejrzeć w streamingu w tym tygodniu.

Po czterech latach przerwy przyszła pora na powrót kinowej serii „Bad Boys”. W nowej odsłonie akcyjniaków o duecie policjantów z Miami wracają Will Smith i Martin Lawrence. Zobaczcie, jak zapowiada się produkcja o podtytule „Ride or Die”.

Ekipa czwartego filmu z cyklu „Bad Boys”, na czele z gwiazdami serii Willem Smithem i Martinem Lawrence'em, zakończyła prace na planie. O domknięciu produkcji na zaledwie dwa miesiące przed kinową premierą w mediach społecznościowych poinformował sam Smith – aktor pokazał też pierwsze zdjęcie z filmu.

Choć minie jeszcze sporo czasu nim do widzów powędrują pierwsze konkretne zapowiedzi filmu, kontynuacja „Jestem legendą” pozostaje jednym z flagowych projektów wytwórni Warner Bros. W nowej wypowiedzi o przyszłym widowisku opowiedział główny gwiazdor, Will Smith. Wyjawił, że wciąż trwają przygotowania scenariusza.

Kolejne nazwisko zameldowało się na liście płac projektu pt. „Bad Boys 4”. Tym razem to aktor Ioan Gruffudd, którego możecie kojarzyć z ról w takich projektach jak „Fantastyczna Czwórka” czy „Król Artur”. Na ten moment nie wiemy, w kogo dokładnie ma wcielić się Walijczyk.

Hollywood ma problem. Nowa generacja filmowych gwiazd nie ściąga widzów na sale kinowe – wynika z nowego raportu. Wygląda na to, że pomimo udziału w hitowych projektach streamingowych czy kasowych blockbusterach, obecność w filmie takich aktorów, jak Chris Pratt czy Zendaya to za mało by przekonać do seansu na wielkim ekranie. Widzowie znacznie chętniej pójdą do kina, by zobaczyć kogoś ze „starej gwardii”.

Powiększyła się obsadowa rodzina filmu „Bad Boys 4”. W ekipie aktorskiej zameldował się Eric Dane, aktor najlepiej znany z występów w takich serialach jak „Euforia” czy „Chirurdzy”. Wszystko wskazuje na to, że 50-letni mężczyzna wystąpi w charakterze głównego złoczyńcy.