Sam Raimi, twórca kultowej już oryginalnej trylogii filmów o Spider-Manie, a zarazem reżyser następnego w kolejce kinowego projektu MCU, podzielił się swymi wrażeniami z seansu najnowszej odsłony kinowych przygód Człowieka Pająka. Co reżyser filmu „Doktor Strange w multiwersum obłędu” sądzi o „Spider-Man: Bez drogi do domu”?
Co Sam Raimi sądzi o filmie „Spider-Man: Bez drogi do domu”?
Raimi miał okazję wypowiedzieć się na temat nowego filmu o Spider-Manie przy okazji udzielania wywiadu serwisowi Variety, w którego trakcie promował krótkometrażowy horror zatytułowany „You’re Dead Hélène”. W rozmowie z dziennikarzem reżyser odniósł się do ponownego ujrzenia na dużym ekranie aktorów, z którymi współpracował przy kręceniu trylogii „Spider-Mana” dwie dekady temu, a także do odczuć związanych z samym filmem.
To była świetna zabawa. Pokochałem „Bez drogi do domu”, a publiczność, z którą oglądałem film, dosłownie oszalała. Wspaniale było patrzeć jak Alfred Molina i Willem Dafoe odgrywają swoje role, ci goście po prostu wznieśli się na wyższy poziom. Tobey jak zwykle był niesamowity. Najlepszym stwierdzeniem, jakim mogę się podzielić, jest to, że było to dla mnie odświeżające.
Sprawdźcie też: Za co Tom Holland ceni poprzednie filmy o Spider-Manie? Aktor opowiada o poprzednich seriach
Czy „Doktor Strange w multiwersum obłędu” jest ukończony w 100%?
W tym samym wywiadzie Raimi wypowiedział się również w kwestii wyczekiwanej kontynuacji „Doktora Strange'a”. Filmowiec nie zdradził jednak większych szczegółów odnośnie produkcji oraz głośnych ostatnimi czasy dokrętek, którym poddany był obraz. Reżyser oznajmił, iż tak naprawdę nie jest pewien, na jakim etapie prac jest obecnie „Doktor Strange w multiwersum obłędu” i czy film jest w 100% ukończony.
Chciałbym znać odpowiedź na to pytanie. Myślę, że już skończyliśmy, ale dopiero co wszystko pocięliśmy. Dopiero zaczynamy testować film i wówczas okaże się, czy jest coś, co trzeba jeszcze dopracować. Jeśli coś będzie niejasne lub znajdzie się jakaś nowa poprawka, którą będę mógł wprowadzić w tak krótkim czasie, jaki mi pozostał, zrobię to. Jedno co wiem o ekipie Marvela to to, że oni nie przestaną. Będą naciskać, aż produkcja będzie tak bliska bycia doskonałą, jak to tylko możliwe.
Sam Rami o współpracy z Marvel Studios i Kevinem Feige
Na koniec Raimi odniósł się także do samej współpracy ze studiem oraz jego szefem, Kevinem Feige. Reżyser podkreślił pozytywne uczucia, jakie wynikły z tworzenia nadchodzącego sequela „Doktora Strange'a”, oraz wsparcie, jakim obdarzono go podczas udziału w projekcie.
Marvel to znakomity zespół do współpracy. Myślę, że nie była to niespodziewana niespodzianka. Otrzymałem ogromne wsparcie od całego studia, zaczynając od samej góry z Kevinem Feige, a kończąc na ekipach, z którymi pracują. Są naprawdę profesjonalni i wspierali mnie na każdym kroku.
Zerknijcie na: „Czarna Pantera: Wakanda Forever” najbardziej wyczekiwanym filmem 2022 roku
Premierę najnowszego widowiska Marvela zaplanowano na 6 maja 2022 roku. W filmie Raimiego zagrali: Benedict Cumberbatch jako Doktor Strange, Elizabet Olsen jako Scarlet Witch, Chiwetel Ejiofor jako Mordo, Benedict Wong i Rachel McAdams. Jedną z nowych bohaterek zagrała Xochitl Gomez, która pojawi się na ekranie jako America Chavez, awanturniczka pochodzącą z alternatywnej, utopijnej rzeczywistości osadzonej poza czasem.
Źródło: Variety / Zdj. Universal Pictures