Paul Mescal dostał rolę w „Gladiatorze 2” bo... ma powodzenie u kobiet

Jeśli myśleliście, że o angażu Paula Mescala („Aftersun”, „Normalni ludzie”) w sequela „Gladiatora” zdecydował wyłącznie talent aktorski, to byliście w błędzie. Przedstawiciele Paramount Pictures wybrali się do Londynu, by obejrzeć aktora na deskach teatru, ale ich ostateczną decyzję przyspieszyła reakcja widowni — w szczególności części żeńskiej, kiedy Mescal pokazał się na scenie bez koszulki.

Od Stanleya Kowalskiego do „Gladiatora”. Paul Mescal nową gwiazdą kina!

O obsadzeniu Irlandczyka w kontynuacji legendarnego filmu kostiumowego dowiedzieliśmy się na początku tego roku. Mescalowi przypadła rola protagonisty — Lucjusza (w pierwowzorze granego przez Spencera Treata Clarke'a), syna Lucilli (Connie Nielsen) i siostrzeńca Kommodusa, którego w brawurowy sposób sportretował Joaquin Phoenix. Akcja sequela rozegra się 25 lat po śmierci Maximusa (Russel Crowe). 

Mescal przykuł uwagę producentów Paramountu godną podziwu karierą sceniczną (jeszcze przed ukończeniem 27. roku życia Irlandczyka można było oglądać w głównych rolach takich tytułów jak „Wielki Gatsby” czy „Portret artysty z czasów młodości”). By sprawdzić, jak młody aktor mógłby prezentować się w todze, filmowcy wybrali się jednak na „Tramwaj zwany pożądaniem”, w którym Mescal wcielał się w Stanleya Kowalskiego (w filmie z 1951 roku rolę pamiętnie odegrał Marlon Brando). Castingowy proces wówczas znacznie się przyspieszył.

W spektaklu jest kilka momentów, w których Stanley zdejmuje koszulkę i to było elektryzujące. Panie na widowni zareagowały bardzo żywiołowo, a my pomyśleliśmy: Wygląda na to, że znaleźliśmy naszego gościa.

Casting bez przesłuchania. Kogo zobaczymy w „Gladiatorze 2”?

Według medialnych doniesień przedstawiciele wytwórni zaproponowali Mescalowi rolę Lucjusza właściwie „z miejsca”, a sam aktor rzekomo nie musiał nawet przechodzić procesu castingowego. Z czasem do gwiazdora „Aftersun” w obsadzie „drugiego Gladiatora” dołączyli m.in. Denzel Washington, Pedro Pascal, Derek Jacobi, Djimon Hounsou, Joseph Quinn czy Barry Keoghan ostatecznie zastąpiony przez Freda Hechingera. Nad stanowisko reżysera powrócił Ridley Scott, który tworzy film według skryptu autorstwa Davida Scarpy.

Przypomnijmy, że zdjęcia do kontynuacji „Gladiatora” ruszyły wiosną tego roku m.in. w Maroku, jednak proces produkcyjny prędko padł ofiarą rozpoczętego w tym miesiącu strajku aktorów. Data premiery wyznaczona przez Paramount na 22 listopada 2024 roku jest wobec tego mało prawdopodobnym scenariuszem, jako że przedsięwzięcie z pewnością czekają dalsze opóźnienia

Źródło: Variety / Zdj. Xavier Collin / Depositphotos.com