
Ralph Fiennes, znany jako Lord Voldemort z serii filmów o Harrym Potterze jest niemal nie do poznania w zwiastunie nowego filmu „The Return” Uberto Pasoliniego. Aktor wcielił się tam w rolę Odyseusza powracającego do rodzinnej Itaki po 20 latach i przeżytej wojnie trojańskiej. Film zebrał świetne recenzje na wrześniowym festiwalu w Toronto.
Ralph Fiennes jako mityczny Odyseusz. Czy rola w „The Return” zapewni mu Oscara?
Rok 2024 to zdecydowanie intensywny czas w karierze Ralpha Fiennesa. Obecnie w kinach wyświetlany jest głośny, demaskujący sekrety Kościoła katolickiego film „Konklawe”, w którym aktor znany z „Harry'ego Pottera” odgrywa postać kardynała Lawrence'a, a zaledwie wczoraj do sieci trafił zwiastun kolejnej produkcji z pierwszoplanową rolą Fiennesa! „The Return” ma w nowym świetle ukazać dobrze znaną historię mitycznego Odyseusza, który po 20 latach, w trakcie których brał udział m.in. w wojnie trojańskiej dopływa do brzegów rodzinnej Itaki fizycznie i emocjonalnie zniszczony. Bohater będzie musiał na nowo poukładać sobie życie w królestwie, w którym podczas jego nieobecności zaszły spore zmiany, a także wspomóc żonę Penelopę, która od dwóch dekad jest więźniem we własnym domu.
W zwiastunie filmu, którego reżyserem jest Uberto Pasolini („Nieszczególne miejsce”, „Uwodziciel”) widzimy Ralpha Fiennesa w imponującej charakteryzacji - długowłosy, wynędzniały, zmęczony życiem Odyseusz to bez wątpienia jedna z najbardziej wymagających ról aktora, która podczas festiwalu filmowego w Toronto przykuła największą uwagę widowni. Fiennes wiele miesięcy spędził na diecie i intensywnych treningach, by jak najbardziej upodobnić się do granego przez siebie bohatera. Na planie „The Return”, Ralph Fiennes po raz pierwszy od prawie 30 lat współpracował z francuską aktorką Juliette Binoche - wspomniana dwójka ostatni raz miała okazję zagrać wspólnie w „Angielskim pacjencie”, który łącznie zdobył 9 Oscarów; jeden z nich powędrował właśnie w ręce Binoche za rolę drugoplanową.
Reżyser „The Return”, Uberto Pasolini podczas niedawnego Thessaloniki International Film Festival entuzjastycznie wypowiadał się o współpracy z Fiennesem i Binoche:
„Pracując z Juliette i Ralphem i mówiąc: akcja! po prostu się w nich wpatrujesz, bo są tak niesamowici. Oni dają ci coś bardziej złożonego niż kiedykolwiek mógłbyś sobie wymarzyć (...) Kiedy robisz film, żyjesz dla takich momentów. Przypomina mi to słowa Bergmana, że najpiękniejsze na co możesz patrzeć to ludzka twarz” - mówił na konferencji prasowej Pasolini.
„The Return” swoją oficjalną premierę miał 7 września na festiwalu w Toronto, jednak w amerykańskich kinach zadebiutuje 6 grudnia.
Źródło: MovieWeb, Variety, zdj: Bleecker Street Films