Rob Liefeld, twórca komisowej postaci Deadpoola, udzielił kolejnego wywiadu, w którym podzielił się swoimi fatalnymi prognozami na nakręcenie trzeciej części filmów o ulubionym najemniku. Tym razem, autor stwierdził wręcz, że „Deadpool 3” możne nigdy nie powstać.
Liefeld podzielił się swoją dezaprobatą jeszcze kilka tygodni temu, kiedy ujawnił, że trzeci „Deadpool” nie znajduje się w kalendarzu premier Disneya, co oznacza, że jeżeli w ogóle ruszą prace nad kolejną częścią to nastąpi to najwcześniej za parę lat. Tym razem, w rozmowie z dziennikarzami Collidera, Liefeld wydaje się jeszcze bardziej sceptyczny:
Być może nie będzie kolejnego „Deadpoola”. Nie przeszkadza mi to. Mam za sobą dwa wspaniałe doświadczenia, dwa filmy z których jestem niezwykle dumny. Uwielbiam fakt, że mogłem poznać wszystkich ludzi, którzy przy nich pracowali.
Zdaniem Liefelda „Deadpool 3” nie figuruje w pięcioletnim grafiku filmów Marvela. Warto jednak raz jeszcze przypomnieć, że w chwili obecnej oficjalnie ogłoszone plany Marvela zamykają się na roku 2022, więc nie możemy wykluczać, że grafik, o którym wspomniał twórca postaci, ulegnie zmianie przed oficjalnymi ogłoszeniami. Co więcej, choć w ostatnich wywiadach Ryan Reynolds nie był w stanie doprecyzować kiedy prace nad filmem mogłyby ruszć, aktor odbył niedawno spotkanie z głową MCU, Kevinem Feigem. Nie wiemy jednak, czy rozmowy dotyczyły właśnie kontynuacji „Deadpoola”, czy innego projektu w ramach uniwersum Marvela.
Liefeld wspomniał też o Joshu Brolinie w roli Cable'a. Autor komiksów uważa, że antagonista z drugiego filmu zasłużył na własne, solowe widowisko:
Bez problemu radzi sobie samodzielnie, bez Deadpoola. I było tak od lat. Deadpool pojawił się w około 330 komiksach, tymczasem Cable ma ich na koncie jakieś 520. Tak, policzyłem. W międzyczasie, pomiędzy zakończeniem zdjęć a premierą „Deadpoola 2” dobrze zakumplowałem się z Joshem. Był bardzo podekscytowany na myśl dalszego eksplorowania postaci Cable'a w sequelach.
Liefeld wspomniał, że gdyby 20th Century Fox nie stało się własnością Disneya, fani mogliby doczekać się filmu o formacji „X-Force”, w którym pierwszoplanową rolę mógł zagrać właśnie Cable. Niestety, na skutek przekazania praw Disneyowi, projekt został skreślony.
Źródło: CBR / zdj. 20th Century Studios