Do niedawna w sieci nie brakowało plotek i spekulacji, że Marvel Studios prędzej czy później zdecyduje się na przywrócenie do życia uśmierconego w „Avengers: Endgame” Tony'ego Starka granego przez Roberta Downey Jr. Sam aktor początkowo odnosił się do sprawy zagadkowo i niejednoznacznie, ale już w ostatnich miesiącach na pytania o zamknięty rozdział z MCU odpowiadał bez większych wątpliwości. W najnowszym wywiadzie, Downey potwierdził, że z Tonym Starkiem pożegnał się na dobre.
O swojej kultowej roli, Downey porozmawiał z dziennikarzami Hindustan Times. Aktor stwierdził, że wycisnął z postaci wszystko, co się dało i chciałby na dobre przenieść swoje zainteresowanie na inne projekty:
Granie Tony'ego i Iron Mana było trudnym zadaniem, musiałem odnaleźć tę postać. To było dziesięć niezwykłych lat, kreatywnie satysfakcjonujących. (...) Zrobiłem z tą postacią wszystko, co się dało i chciałbym robić teraz inne rzeczy. Jestem już w wieku średnim, patrzę za siebie i wiem, że jest to zakończona część mojej podróży. Jestem bardzo wdzięczny, że mogło mi się to przytrafić. (...) Najważniejsze to ewoluować. Najgorsze co można zrobić to stać sobie na drodze. (...)
Warto przypomnieć, że Marvel Studios rozwija obecnie serialową produkcję „Ironheart”. W komiksowych przygodach genialnej Riri Williams, superbohaterka na pewien czas zastąpiła Iron Mana. Zgodnie z niedawnymi zapowiedziami bohaterkę zagra Dominique Thorne.
źródło: Comicbook / zdj. Marvel