Roland Emmerich krytykuje Marvela i Lucasfilm za zdominowanie popkultury. „To rujnuje nasz przemysł”

Roland Emmerich, który w ostatni piątek przedstawił widzom swoje najnowsze dzieło z podgatunku katastroficznego science fiction, omówił w wywiadzie problemy współczesnej branży filmowej. Reżyser „Moonfall” wyjawił, że jego zdaniem na rynku nie pojawiają się już żadne oryginalne treści. Wini za to takie marki jak „Star Wars”, czy kinowe uniwersum Marvela.

Choć w nowym filmie Emmericha nie trudno dopatrzeć się szeregu zapożyczeń od innych widowisk sci-fi, niemiecki reżyser o brak świeżości obwinił największe blockbusterowe franczyzy. W rozmowie z serwisem Den of Geek padły takie oto słowa, poświęcone kasowym hitom ostatnich lat.

Cóż, to oczywiste, że Marvel, DC Comics i Star Wars przejęły tak naprawdę wszystko. To w pewnym stopniu rujnuje nasz przemysł. Ponieważ nikt nie robi już niczego oryginalnego. 

Emmerich przyznał, że w obmyślaniu swoich kolejnych produkcji kieruje się podobnymi postawami, co Christopher Nolan, reżyser „Tenet”, „Interstellar” i „Incepcji”. 

Powinno się robić nowe i odważne filmy, wiesz? Myślę, że mistrzem tego jest Christopher Nolan. On jest kimś, kto, może robić filmy, o czym tylko chce. Ja mam trochę trudniej, ale moje nazwisko wciąż jest wystarczająco duże. AZwłaszcza gdy mowa jest o filmach katastroficznych, lub posiadających motyw katastrofy.

Przypomnijmy, że reżyser ma w dorobku takie filmy jak „Dzień Niepodległości”, „Pojutrze” i „2012”. Jego najnowsza produkcja, w której główne role grają Halle Berry, Patrick Wilson i John Bradley nie spotkała się z najlepszym przyjęciem ze strony krytyków. W serwisie Rotten Tomatoes agregującym opinie recenzentów, liczy ona sobie obecnie 40% pozytywnych opinii. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, zapraszamy do lektury naszego tekstu poświęconego filmowi

Źródło: Deadline / zdj. Lionsgate