Ryan Reynolds jednak górą w małżeńskim pojedynku! Deadpool lepszy od romansu z Blake Lively

W kinach w ten weekend odbył się małżeński pojedynek pomiędzy Ryanem Reynoldsem i Blake Lively. Mimo że wyniki z czwartku zapowiadały, że górą w tym starciu będzie gwiazda nowego romansu, to ostatecznie swoją siłę pokazało superbohaterskie widowisko Marvela.

Pierwsze miejsce w kinach zdołał obronić superbohaterski hit ostatnich tygodni, film „Deadpool i Wolverine”. Widzowie zapłacili za bilety 54,2 mln dolarów w trakcie trzeciego weekendu, co przekłada się na spadek wynoszący tylko 43,6%. To jedenasty najlepszy wynik w całej historii amerykańskiego przemysłu kinowego. Na krajowym koncie film ma już 494,7 mln dolarów, co oznacza, że pokonał takie tytuły jak „Avengers: Czas Ultrona” (459 mln dolarów) oraz „Gwiezdne wojny: Mroczne widmo” (487,6 mln dolarów). Już teraz jest to 22 najlepszy rezultat w historii amerykańskiego kina i szósty największy wynik w całym MCU.

Film Marvela nie ma sobie równych także na rynkach zagranicznych, gdzie widzowie wpłacili w trzeci weekend 57,8 mln dolarów przy spadku wynoszącym 47,7%. Od zagranicznych widzów film zebrał już 535,2 mln dolarów. Globalnie na koncie ma 1,03 mld dolarów, co czyni go pierwszym filmem Marvela od 2019 roku i premiery filmu „Avengers: Koniec gry”, któremu udała się ta sztuka. Po pokonaniu „Oppenheimera” (975,3 mln dolarów) produkcja jest teraz drugim najlepiej zarabiający filmem z kategorią wiekową R. Nie będzie miała też żadnego problemu z tym, aby wywalczyć pierwsze miejsce w tym zestawieniu i pokonać „Jokera” (1,078 mld dolarów). Film stał się 55. filmem w historii, który przekroczył barierę 1 mld dolarów. W globalnym rankingu zajmuje na ten moment 48 miejsce.

Sprawdź też: Rachel Zegler debiutuje jako filmowa Śnieżka! Widzom nie spodobał się pierwszy zwiastun.

Drugie miejsce zajął natomiast nowy romans z główną rolą Blake Lively. W pierwszej dwójce znalazły się więc filmy, w którym pierwsze skrzypce grają małżonkowie — Ryan Reynoldsa wcielający się w Deadpoola to prywatnie mąż Blake Lively, która zresztą także pojawiła się w superbohaterskim widowisko Marvela w epizodycznej roli Lady Deadpool. W ciągu debiutanckiego weekendu „It Ends With Us” zebrało od Amerykanów aż 50 mln dolarów, to więcej niż „Marvels”, które przez trzy dni było w stanie zebrać 46,1 mln dolarów. W postpandemicznym krajobrazie tylko dwie produkcje skierowane do żeńskiej części widowni radziły sobie lepiej podczas pierwszego weekendu — „Barbie” i „Mała syrenka”.

Warto jeszcze wspomnieć o kolejnym świetnym weekendzie filmu „Twisters”. Produkcja z Glenem Powellem i Daisy Edgar-Jones w czwarty weekend zebrała od amerykańskich widzów 15 mln dolarów, co jest drugim najlepszym wynikiem w czwartego weekendu w tym roku. Podobnie, jak w poprzednich tygodniach, lepiej zarabiała w tym roku tylko „Diuna: część druga” (17,6 mln dolarów). Spadek na przestrzeni tygodnia wyniósł tylko 33,5% i wpływy na krajowym podwórku wynoszą już 222,3 mln dolarów. Ostatecznie film będzie walczył o 250 mln dolarów na rodzimym rynku.

Nie obyło się w ten weekend jednak bez kinowych katastrof. Zgodnie z przewidywaniami koszmarny weekend otwarcia zaliczył film „Borderlands”. Produkcja bazująca na popularnej grze wideo zebrała od widzów w amerykańskich kinach zaledwie 8,8 mln dolarów. To prawie trzy razy mniej niż „Tomb Raider” z 2018 roku, która była w stanie zgromadzić 23,6 mln dolarów. Niewiele mniej zebrał też „Mortal Kombat” z 2021 roku (23,3 mln dolarów), który debiutował równocześnie w kinach i na platformie streamingowej HBO Max. Filmowe „Borderlands” będzie jedną z największych (najprawdopodobniej największą) porażek tego roku. Budżet wynosił 115 mln dolarów, co przełoży się na kilkadziesiąt milionów dolarów straty po stronie studia Lionsgate.

Box Office – zestawienie wyników z amerykańskich kin (9-11 sierpnia)

zdj. Disney / Sony Pictures