Scenarzysta „Skyfall” zaniepokojony przejęciem MGM przez Amazon. Jakie niebezpieczeństwa czyhają na Bonda?

W nowym artykule, opublikowanym w New York Timesie, John Logan, nominowany do Oscara scenarzysta „Skyfall” i „Spectre”, podzielił się swoimi obawami w związku z przejęciem przez Amazon własności nad katalogiem produkcji MGM, w tym serią o Jamesie Bondzie

Logan wyjaśnił, że wieści o przejęciu praw do filmów o agencie 007 przyprawiły go o „zimny dreszcz”. Scenarzysta obawia się, że kolejne filmy o Bondzie przybiorą kształt „kolejnej franczyzy” na kształt Marvela:

Pracowałem nad „Skyfall” i „Spectre” i wiem, że Bond to nie kolejna franczyza w rodzaju Marvela i DC. To rodzinny biznes, który ostrożnie i z namaszczeniem przeprowadziła przez zmieniające się czasy rodzina Broccoli/Wilson.

Autor tekstu dodał, że podczas gdy swoiści opiekunowie marki, Barbara Broccoli i Michael G. Wilson pozostają właścicielami pięćdziesięciu procent imperium Bonda i czuwają nad rozwojem kolejnych projektów, należy spodziewać się, że sytuacja może ulec zmianie w kolejnych latach.

Co stanie się, gdy masywna korporacja taka jak Amazon zacznie domagać się głosu w procesie? Co stanie się z braterstwem i kontrolą jakości gdy na każdą decyzję będzie wpływał analityk, pan i władca z Amazona? Co będzie gdy grupa fokusowa oświadczy, że nie podoba im się, że Bond popija martini? Albo, że zabija tak wielu ludzi? A może brytyjski akcent okaże się nadmiernie wyobcowywać publiczność, więc tytułem większej zbywalności [Bond] zacznie mówić z amerykańskim? 

Logan przestrzega, że w przypadku ingerencji w kreatywny proces, Amazon może doprowadzić do „rozwodnienia” jakości franczyzy.

Wszystko staje się rozwodnione, anodyzowane – sprowadzone do najłatwiej przyswajalnej wersji samego siebie. Film staje się zobojętniałym cieniem swojego pierwowzoru. (...) Zanikają niedoszlifowane krawędzie, przejawy kinowego szaleństwa.

Scenarzysta „Skyfall” wyjaśnił też, że jako lider globalnych technologii, Amazon „nie jest ani mistrzem, ani kustoszem artystycznej kreatywności, czy oryginalnej rozrywki”. Logan wskazuje, że projekty, nad którymi miał okazję pracować – „Sweeney Todd”, „Aviator” i „Gladiator” – ucierpiałyby, pod wpływem podobnej interwencji ze strony korporacji. 

Proszę, pozwólcie 007 sączyć martini w spokoju. Nie wstrząsajcie nim, nie mieszajcie” – Logan zakończył tekst. Pełną treść znajdziecie na portalu New York Timesa.

Źródło: Deadline / zdj. MGM