Spider-Man pokazuje siłę kin – ponad 43 mln dolarów w dniu otwarcia. Film przebije prognozy

Nie ma już absolutnie żadnych wątpliwości. Film „Spider-Man: Bez drogi do domu” będzie gigantycznym sukcesem finansowym. Podczas środowych premier na 15 rynkach produkcja zebrała od widzów ponad 43 mln dolarów, co oznacza, że przedpremierowe prognozy mogą zostać wyraźnie przebite.

W trakcie środowych pokazów stanowiących dla 15 krajów pierwszy dzień wyświetlania filmu „Spider-Man: Bez drogi do domu” do kas kin wpłacono dokładnie 43,6 mln dolarów. Jak już informowaliśmy, film ustanowił między innymi rekordowe otwarcie w Korei, gdzie zebrał w środę 5,3 mln dolarów, a następnie pobił rekord otwarcia pandemii w Wielkiej Brytanii, gdzie poprawił wynik osiągnięty we wrześniu przez film „Nie czas umierać”. Produkcja o Pajączku zebrała od Brytyjczyków imponujące 10,1 mln dolarów, podczas gdy film o Bondzie tylko 6,6 mln dolarów.

Sprawdźcie też: Ranking filmów o Spider-Manie. Maguire, Garfield czy Holland?

W Meksyku film o Spider-Manie osiągnął najlepsze otwarcie w historii tego kraju i zebrał od widzów gigantyczne 9 mln dolarów. Produkcja przebiła nawet wynik osiągnięty przez „Avengers: Koniec gry”. W Brazylii film Sony Pictures zaliczył z kolei czwarte najlepsze otwarcie w historii, zbierając od widzów 2,6 mln dolarów podczas czwartkowych pokazów. Podczas czwartkowych seansów w Korei film dorzucił 3,3 mln dolarów, co oznacza, że na swoim koncie ma już 8,6 mln dolarów po dwóch dniach wyświetlania. Jeśli trend zostanie utrzymany, to już w niedzielę film może być największą premierą tego roku na koreańskim rynku.

W obliczu tych rewelacyjnych wyników analitycy zaczynają kwestionować swoje wcześniejsze prognozy dotyczące weekendowego otwarcia filmu „Spider-Man: Bez drogi do domu”. Wiele wskazuje na to, że produkcja wyraźnie przebije prognozy zakładające międzynarodowe 160-180 mln dolarów. Istnieje też duża, że film bez większych problemów zbliży się do granicy 200 mln dolarów na amerykańskim podwórku. W tym kontekście wiele powie nam wynik z czwartkowych pokazów, który poznamy dzisiaj wieczorem.

zdj. Sony Pictures