Szef wytwórni Paramount przekonany: filmy będą trafiały do VOD szybciej

Wygląda na to, że ostatnia umowa na linii sieć kin AMC-Universal Pictures zaczyna odbijać się echem w filmowej branży. O tym, że kinowe produkcje będą niedługo szybciej trafiały do cyfrowej dystrybucji, przekonany jest Bob Bakish, dyrektor generalny ViacomCBS, czyli właściciela studia Paramount Pictures.

Epidemia koronawirusa sprawiła, że kina na całym świecie zostały zamknięte wczesną wiosną tego roku i nawet jeśli w niektórych krajach zostały uruchomione, to cały czas działają na najniższych możliwych obrotach. Podczas przedstawiania raportu za ostatni kwartał Bob Bakish ujawnił, że wytwórnia Paramount Pictures odnotowała zaledwie 3 mln dolarów przychodu. Wynik ten jest pokłosiem faktu, że studio musiało odwołać wszystkie swoje głośne premiery zaplanowane na ten rok, począwszy od „Cichego miejsca 2”, poprzez „SpongeBob Film: Na ratunek”, a skończywszy na „Top Gun: Maverick”. O ile horror Johna Krasinskiego i film z Tomem Cruise'em zostały przeniesione na przyszły rok, tak produkcja bazująca na popularnej bajce trafi niedługo do dystrybucji cyfrowej i będzie pierwszym głośnym tytułem od studia Paramount, który trafi do widzów z pominięciem kin.

Pandemia spowodowała także, że Paramount zrezygnował z kinowego debiutu filmu „Lovebirds” i odsprzedał prawa do jego pokazywania platformie Netflix. Bakish podczas swojego wystąpienia otwarcie przyznał, że pandemia zmieni oblicze kina i spowoduje, że kinowe okno stanie się krótsze:

Ze względu na pandemię naprawdę znajdujemy się teraz w fazie reorganizacji reguł. Studia, w tym Paramount, podejmują działania, których normalnie by nie podjęły, ale muszą to robić, ponieważ kina pozostają zamknięte. Pozostajemy zaangażowani w kino i wierzymy, że wrócimy do niego, gdy świat się unormuje. Wierzymy jednak, że okno kinowe prawdopodobnie ulegnie skróceniu, a niektóre z nowych ścieżek zarobku prawdopodobnie staną się bardziej powszechne po pandemii.

Bakish nie sprecyzował, co prawda, jak bardzo okno kinowe się skurczy, ale możemy zakładać, że jest to nawiązanie do ostatniej umowy, jaką Universal podpisał z siecią kin AMC – zakłada ona, że filmy Universala oraz studia Focus Features mogą trafić do dystrybucji cyfrowej już po 17 dniach od premiery na dużym ekranie. Przypomnijmy, że jeszcze przed wybuchem epidemii koronawirusa standardowe kinowe okno trwało od 70 do 90 dni.

źródło: deadline.com / zdj. Paramount Picutres