
Chris Columbus, który przeniósł na ekran pierwsze dwie części serii „Harry Potter” nie jest zadowolony ze wszystkich scen „Kamienia Filozoficznego”, mimo że przeszedł on do historii jako jeden z najlepszych filmów kina familijnego. Reżyser wskazał konkretny moment, który jego zdaniem wymagał poprawy, jednak producent wykonawczy filmu doradził mu, aby scena nie została ostatecznie zmieniona.
Scena z Diabelskimi Sidłami mogła wyglądać zupełnie inaczej! Chris Columbus wyjaśnia
„Harry Potter i Kamień Filozoficzny” z 2001 roku dla Daniela Radcliffe'a, Ruperta Grinta i Emmy Watson był projektem, który już wkrótce miał z nastoletnich dzieciaków wykreować jednych z najbardziej rozpoznawalnych aktorów młodego pokolenia na świecie (choć sami nie mieli wówczas pojęcia, iż Alan Rickman czy Maggie Smith, z którymi dzielili ekran, to w Wielkiej Brytanii wręcz ikoniczni artyści). Film na bazie powieści J.K. Rowling okazał się także wielkim przełomem dla amerykańskiego reżysera, Chrisa Columbusa („Kevin sam w domu”), którego „Kamień Filozoficzny” i „Komnata Tajemnic” definiują ciepłe i błyskotliwe kino familijne. Filmowiec, który wyprodukował m.in. nadchodzący horror „Nosferatu”, zdradził niedawno, iż mimo wielkiego sukcesu pierwszej części „Harry'ego Pottera”, jest w nim jedna scena, która wciąż nie do końca go satysfakcjonuje. Mowa tu o momencie z finałowego aktu filmu, w którym Harry, Ron i Hermiona walczą z Diabelskimi Sidłami, aby dostać się do Kamienia Filozoficznego.
Chris Columbus chciał ulepszyć scenę o dodatkowe efekty specjalne, jednak odradził mu to jeden z producentów wykonawczych serii.
„Jeden z producentów wykonawczych powiedział do mnie: Cóż, to nie ma znaczenia, że scena z Diabelskimi Sidłami nie jest tak dobra, jak inne. Jest w porządku. Obiecałem sobie, że nigdy tak do nikogo nie powiem, jeżeli będę kiedyś producentem. To jest prawdopodobnie minus Maiden Voyage [studio filmowe Columbusa] jako firmy, ale naszą filozofią jest nie sprzeciwianie się reżyserowi. Nie żartuję. I to nasze podejście bardzo pomogło Robertowi Eggersowi w realizacji jego wizji w Nosferatu” - opowiadał dla The Hollywood Reporter Chris Columbus.
Sprawdź też: Demi Moore planowała rzucić aktorstwo! „Nie wiedziałam, czy gdziekolwiek pasuję”
Najnowszym projektem twórcy „Kamienia Filozoficznego” i „Komnaty Tajemnic” jest horror „Nosferatu”, którego jest producentem wraz ze swoją córką, Eleanor Columbus. Film wejdzie na ekrany polskich kin już 21 lutego. Z kolei jedną z ostatnich produkcji z dorobku reżyserskiego Columbusa jest druga część „Kroniki Świątecznej” z 2020 roku, w której główne role odegrali Kurt Russell i Goldie Hawn.
Źródło: The Hollywood Reporter, zdj: Warner Bros.