Baner
Taki serial na Netflix to rzadkość! Mocny, brutalny i wart obejrzenia!

Taka serialowa nowość na platformie Netflix nie trafia się zbyt często. W serwisie zadebiutował właśnie serial zatytułowany „Świt Ameryki”, którego reżyserią zajął się Pete Berg. To propozycja skierowana do miłośników mocnych, westernowych wrażeń. Czy serial stanie się globalnym hitem i sprawi, że streamingowy gigant będzie częściej tworzył tego typu produkcje?

Netflix trafi w gusta widzów? To ma być jeden z najlepszych seriali 2025 roku

Netflix próbuje ostatnio coraz częściej trafić do nieco innego widza. W obliczu gigantycznej popularności „Yellowstone”, które znalazło także rzeszę widzów właśnie na platformie Netflix, do oferty serwisu zawitała właśnie kolejna pozycja skierowana do miłośników westernów. Czy tym razem serial zdoła chociaż w części powtórzyć sukces hitowej produkcji z Kevinem Costnerem? Czy może okaże się niewypałem jak niedawne „Terytorium”?

Serial zabiera nas do Ameryki z 1857 roku, ukazując historię niezwykłej krainy pełnej cierpienia, gdzie niewinność i spokój ustępują miejsca strachowi i nienawiści. Pokój to przywilej nielicznych, podobnie jak przyzwoitość — o współczuciu nie wspominając. Na tej bezlitosnej ziemi brakuje bezpiecznego schronienia, a każdy ma tylko jeden cel: przetrwać. „Świt Ameryki” jest fabularyzowanym portretem oraz głęboką analizą brutalnego zderzenia kultur, religii i społeczności, w którym kobiety i mężczyźni walczą i giną, broniąc swojego prawa do nowej ziemi, która dla wielu miała być obiecanym rajem, a dla innych stała się piekłem na ziemi.

Sprawdź też: Netflix zrobił to jako pierwszy! 6 sezonów genialnego serialu w końcu do obejrzenia w Polsce!

Warto pamiętać, że z uwagi na swoją surowość i brutalność serial przeznaczony jest wyłącznie dla widzów dorosłych. Na pierwszą serię składa się sześć godzinnych odcinków. Wśród krytyków chwalących nowy serial Netfliksa pojawiają się opinie, że Świt Ameryki” to epicki western, którego zaletą jest to, że skupia się także na kobiecych bohaterkach, które znajdują się w centrum fabuły.

Jako reżyser i producent nad serialem czuwał Pete Berg, a scenarzystą, twórcą i producentem wykonawczym serialu był Mark L. Smith. Serial może pochwalić się też imponującą obsadą. Główną rolę zagrał w nim Taylor Kitsch znany między innymi z drugiego sezonu „Detektywa”, a obok niego pojawili się: Betty Gilpin, Dane DeHaan, Saura Lightfoot-Leon, Derek Hinkey i Shea Whigham

zdj. Netflix