
Choć według wcześniejszych zamysłów, prace na planie „Kingsman 3” miały rozpocząć się jeszcze w tym roku, nowy wywiad z Taronem Egertonem wskazuje, że produkcja doczeka się opóźnienia. Gwiazdor serii wyjawił, że zdjęcia ruszą najpewniej dopiero w roku 2023.
Egerton wspomniał o trzeciej odsłonie „Kingsman” podczas wizyty w programie The Jess Cagle Podcast. W odcinku aktor omówił też między innymi współpracę ze zmarłym niedawno Rayem Liottą (przy nowej serii Apple'a, „Black Bird”). O finale szpiegowskich akcyjniaków Matthew Vaughna dowiedzieliśmy się natomiast tyle, że film pozostaje w najbliższych planach studia, ale na jego premierę trzeba będzie jeszcze dłuższy czas poczekać. Egerton wyjawił, że przeczytał już scenariusz trzeciej części, ale do wejścia na plan przymierza się dopiero w przyszłym roku. Przypomnijmy, że wcześniej początkek okresu zdjęciowego łączono z wrześniem tego roku.
Choć aktor nie wyjawił w nowej rozmowie żadnych wstępnych zarysów fabularnych trzeciego rozdziału cyklu, Matthew Vaughn zapowiadał już, że w następnym filmie widzowie zobaczą finałową przygodę protagonisty serii, Eggsy'ego. O swoim trzecim i zarazem ostatnim występie w roli agenta tajnych służb, Edgerton sentymentalnie opowiadał jeszcze w 2019 roku.
To była rola, od której zaczęła się moja kariera filmowa. Jak rozumiecie, będę miał do niej ogromny sentyment. Chciałbym pojawić się w jeszcze jednym filmie, by moc pożegnać się z [Eggsym] we właściwy sposób i jednocześnie dokończyć trylogię. Wszystko musi się kiedyś skończyć. Zawsze zapowiadano, że będzie to trylogia i myślę, że to będzie dobrze miejsce, by zakończyć tę historię (...).
Warto dodać, że o Egertonie wspominano ostatnio w mediach w powiązaniu z możliwym angażem tego aktora w uniwersum Marvela. Mówi się, że gwiazdor „Rocketmana” może przejąć po Hugh Jackmanie rolę Wolverine'a. Więcej informacji w tym miejscu.
Źródło: SiriusXM / zdj. 20th Century Studios