Baner
Te filmy pokochali Polacy! Ostatnia część już na Netflix – czy warto ją obejrzeć?

Netflix ma kolejną ciekawą propozycję dla widzów, którzy lubią spędzać czas z polskimi produkcjami. Do oferty usługi streamingowej trafiła właśnie komedia „U Pana Boga w Królowym Moście”, którą zaledwie kilka miesięcy temu mogliśmy oglądać na ekranach kin.

„U Pana Boga w Królowym Moście” jest już na Netflix. Czy warto oglądać?

Cykl Jacka Bromskiego od dawna znajduje swoich fanów i choć mało kto oczekiwał, że reżyser powróci z czwartą częścią, filmem „U Pana Boga w Królowym Moście”, widzowie rzucili się na produkcję, gdy tylko trafiła do kin w październiku zeszłego roku. Tylko w ciągu weekendu otwarcia komedię obejrzało ponad 81 tys. widzów, co było najlepszym wynikiem ze wszystkich części serii rozpoczętej jeszcze w 1998 roku.

Choć rodzimi krytycy ani trochę nie zachwycali się kontynuacją „U Pana Boga za piecem”, „U Pana Boga w ogródku” i „U Pana Boga za miedzą”, produkcji nie dało się odmówić wyjątkowej siły przyciągania – i to pomimo faktu, że od czasu premiery trzeciej odsłony minęło aż 15 lat. Film ponownie zabrał widzów na sielankowe Podlasie i w typowym dla cyklu ciepłym i humorystycznym tonie opowiedział o niepoprawnych mieszkańcach tytułowej miejscowości – dla fanów komedii uprawianej przez Bromskiego była to zatem propozycja nie do odrzucenia.

W „U Pana Boga w Królowym Moście” obserwujemy losy pewnej młodej archeolożki z Warszawy, która przybywa do miasteczka, by przeprowadzić badania w lochach miejscowego kościoła. Znany z poprzednich filmów proboszcz bez zgody biskupa umożliwia jej pracę w nieodkrytych dotąd podziemiach budowli. Dziewczyna znajduje historyczny dokument, według którego Królowy Most powinien być niepodległym państwem. Od tego momentu rozpoczyna się pełna zabawnych zwrotów akcji walka o odłączenie miasta od Polski i... stworzenie samodzielnego państwa.

Sprawdź też: Anya Taylor-Joy ZACHWYCA na nowej fotce z serialu Apple TV+. Oto co musicie o nim wiedzieć

Scenariusz napisała z samym Bromskim librecistka i dramatopisarka Małgorzata Sikorska-Miszczuk. W obsadzie filmu są Krzysztof Dzierma, Andrzej Beja-Zaborski, Aleksandra Grabowska, Karol Dziuba, Mikołaj Grabowski, Ryszard Doliński, Wojciech Solarz, Małgorzata Sadowska, Alicja Bach, Zosia Bromska i Emilian Kamiński. Ostatni z wymienionych aktorów zmarł niestety jeszcze 2022 roku i rola Jerzego Bociana w filmie Bromskiego jest jednym z jego finałowych występów.

Warto dodać, że postać, którą Kamiński gra jeszcze od 2007 roku (debiutował w filmie  „U Pana Boga w ogródku”) mamy zobaczyć jeszcze tylko raz – w poszerzającym wątki z filmu dwunastoodcinkowym serialu. O dokładnej dacie premiery niczego jeszcze nie wiadomo – w sieci pojawiły się raporty, że do premiery dojdzie jeszcze wiosną tego roku.

Sprawdź też: Rachel Zegler o kontrowersjach wokół „Śnieżki”: „Zaszczyt być częścią czegoś, co budzi silne emocje”

Czy na Netflix są wszystkie filmy z cyklu „U Pana Boga...”?

Jeżeli przed obejrzeniem „U Pana Boga w Królowym Moście” wolelibyście nadrobić, albo przypomnieć sobie poprzednie części, mamy dla Was dobrą wiadomość. Na Netfliksie znajdziecie dwa wcześniejsze filmy z cyklu: „U Pana Boga w ogródku” i „U Pana Boga za miedzą”.

W ofercie streamera nie ma natomiast pierwszego rozdziału serii, czyli „U Pana Boga za piecem”. W chwili obecnej film z 1998 roku znajdziecie tylko w serwisie 35mm.online, gdzie za wypożyczenie trzeba będzie zapłacić 14,99 zł.

źródło: TVP /  WFDiF / zdj. Netflix / TVP