Marvel zrezygnował ostatnio ze stworzenia kontynuacji trzech swoich filmowych serii. Wygląd jednak na to, że studio nie zamierza całkowicie odpuszczać tworzenia sequeli mniej popularnych produkcji. Cały czas w planach jest bowiem druga część filmu „Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”.
Marvel robi porządki, ale o ten film nie musimy się martwić
Kinowe porażki ciągnące się za Marvelem przez niemal cały 2023 rok doprowadziły do sporych zmian w planach studia na najbliższe lata. Z ostatnich przecieków dowiedzieliśmy się, że Disney zdecydował o porzuceniu trzech filmowych serii, które zawiodły oczekiwania studia w ostatnich miesiącach. Mimo że Kevin Feige chciał nakręcić drugą część serii „Eternals” to jego przełożony Bob Iger był temu przeciwny i uważał, że kontynuacja filmu z 2021 roku byłaby pewną klapą.
Sprawdź też: Gorące premiery na weekend! Zobacz, co warto obejrzeć na Netflix, HBO Max i SkyShowtime!
Na półkę odłożone zostały też filmowe serie z przygodami Kapitan Marvel granej przez Brie Larson oraz Ant-Mana. To, że studio nie widzi już sensu w kontynuowaniu solowych przygód potężnej bohaterki, jest w pełni zrozumiałe, bo „The Marvels” zebrało ledwie 200 mln dolarów z kin i było nie tylko największą porażką studia w 2023 roku, ale też w całej jego historii.
„Shang-Chi 2” powstanie? Film nie trafił do kosza
Tymczasem film „Ant-Man i Osa: Kwantomania” zebrał od widzów 476 mln dolarów, ale studio na ten moment nie widzi sensu i potrzeby tworzenia czwartej części serii o najmniejszym herosie MCU. Taka decyzja mogła sprawić, że pod znakiem zapytania stanęły też kontynuacje innych filmów, które nie radziły sobie zbyt dobrze w kinach. Chodzi głównie o drugą część filmu „Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”.
Co prawda film otrzymał zielone światło od Marvela i był opracowywany, ale ostatnio słyszeliśmy o nim w lipcu zeszłego roku, kiedy Simu Liu ujawnił, że projekt trafi do kin dopiero po nowych „Avengersach”, czyli najwcześniej pod koniec 2026 roku. Film debiutujący we wrześniu 2021 roku zebrał od widzów 432 mln dolarów, więc mniej od trzeciego „Ant-Mana” i niewiele więcej od „Eternals” (402 mln dolarów).
Wygląda jednak na to, że o kontynuację przygód nowego bohatera możemy być spokojni. Najnowsze przecieki donoszą bowiem, że kontrakt na powrót do MCU w ramach „Shang-Chi 2” podpisała ostatnio Awkwafina, która odegrała istotną rolę w pierwszej części.
źródło Daniel Richtman / zdj. Marvel