Jeśli korzystacie z Netfliksa, to zyskaliście właśnie okazję do obejrzenia kolejnej głośnej premiery. Do oferty streamingowego giganta zawitała następna produkcja dostępna do tej pory wyłącznie w katalogu serwisu Max. Tym razem jest to superbohaterskie widowisko o Flashu z Michaelem Keatonem wracającym do roli Batmana.
Netflix pokazał swoim widzom „Flasha”. Kolejna premiera od Max
Mamy dobre wieści dla fanów komiksowych produkcji. Od dzisiaj na platformie Netflix można oglądać film „Flash” z Ezrą Millerem w roli tytułowego herosa, który wszedł do kin 16 czerwca ubiegłego roku. Z uwagi na fakt, że film nie cieszył się zbyt dużą popularnością wśród kinowych widzów, studio Warner Bros. zdecydowało się na błyskawiczne przeniesienie go do dystrybucji cyfrowej. Na platformach VOD film debiutował 45 dni po premierze w kinach, a do streamingu trafił już 25 sierpnia, czyli 70 dni po debiucie na dużym ekranie.
Mimo że krytycy dobrze ocenili solowe przygody Flasha i film zebrał też dobre noty od samych widzów, to nie przełożyło się to na wpływy do kas kin. Ostatecznie film zebrała od widzów na całym świecie tylko 268 mln dolarów, a jego budżet miał wynosić aż 300 mln dolarów. Oznaczało to gigantyczne straty dla Warnera przekraczające 100 mln dolarów – do studia trafia około 50% kwoty zebranej z biletów. Teraz studio spróbuje odrobić przynajmniej małą część poniesionych strat za sprawą sprzedaży licencji swojemu konkurentowi.
Sprawdź też: Serialowe szaleństwo na koniec wakacji! Co obejrzeć na Netflix, Prime Video i Max? [LISTA PREMIER].
„Flash” od dzisiaj dostępny jest dla widzów platformy Netflix, która bezwzględnie wykorzystuje słabszą kondycję finansową swoich konkurentów i podpisał w drugiej połowie zeszłego roku umowę, która pozwala mu na pokazywanie swoim widzom filmowych premier studia Warner Bros. Streamingowy gigant miał już w swojej ofercie takie produkcje jak chociażby „Nie martw się, kochanie”, którego gwiazdami są Florence Pugh oraz Harry Styles, czy poprzednie superbohaterskie produkcje bazujące na komiksach DC Comics, w tym też te najnowsze takie jak „Czarny Adam”, w którym głównego bohatera zagrał Dwayne Johnson oraz „DC Liga Super-Pets”.
Jeszcze w tym roku na platformie Netflix możemy oczekiwać premiery największego kinowego hitu studia Warner Bros. z ostatnich lat, czyli filmu „Barbie” z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem. Premiera odbędzie się najpewniej w połowie grudnia, a wcześniej do serwisu zawitają jeszcze „Meg 2: Głębia”, „Błękitny skarabeusz” czy „Zakonnica 2”.
zdj. Netflix