Tego serialu lepiej NIE oglądajcie. To teraz najpopularniejsza nowość na Netflix

Netflix pokładał duże nadzieje w „Parze idealnej”, serialu, który miał zostać nowym hitem platformy i zapewnić wysoki poziom rozrywki dzięki gwiazdorskiej obsadzie. Rzeczywistość jednak boleśnie zweryfikowała ambicje streamingowego giganta i zarówno widzowie, jak i krytycy uważają, że serial jest daleki od doskonałości i szkoda na niego czasu.

Co obejrzeć na Netflix? Po ten serial lepiej nie sięgajcie. Zbiera kiepskie oceny 

Krytycy są zgodni co do tego jak wielkim rozczarowaniem jest najnowszy serial oryginalny Netfliksa.  Oczekiwano, że serial dostarczy wciągającej narracji na temat życia klasy wyższej, ale wielu uważa, że „Para idealna” ​​nie oferuje niczego nowego w tym temacie i nie dodaje do dyskusji żadnego ciekawego spojrzenia. Tempo serialu również było obiektem sporej krytyki. Trwający nieco mniej niż sześć godzin serial wielu krytyków uznało za nużący. „Droga prowadząca do zakończenia wydaje się nie kończyć i to do tego stopnia, że ​​nie mogę z czystym sumieniem polecić nikomu odbycia tej podróży tylko dla samego finału” — stwierdził jeden z recenzentów, podkreślając, że nie warto poświęcać nowej produkcji Netfliksa swojego czasu.

Pomimo wysiłków reżyserki Susanne Bier, by wnieść kreatywność do świata bogaczy, ogólny wygląd serialu został opisany jako zbyt dopracowany i pozbawiony głębi, którą chciał za wszelką cenę osiągnąć. Jeden z krytyków zauważył: „Bier próbuje podnieść poziom scen za pomocą kreatywnych ujęć skupionych na oczach i dłoniach. Jednak ogólny wygląd serialu jest zbyt ostry i zbyt mocno oświetlony, co sprawia, że efekt jest pozbawiony błyskotliwości”. Krytycy są zgodni co do tego, że zabiegi reżyserskie, zamiast wzbogacać historię, odwracają uwagę od jej autentyczności.

Sprawdź też: Widzowie po prostu kochają ten film! Teraz możemy obejrzeć go w streamingu ZA DARMO!

para idealna opinie

Kolejną poważną wadą serialu wytykaną przez większość krytyków jest jego brak oryginalności. Wielu recenzentów porównywało go do innego serialu z Nicole Kidman, hitowej produkcji HBO zatytułowanej „Wielkie kłamstewka”, ale w przeciwieństwie do produkcji sprzed paru lat nowość Netfliksa oferuje nam znacznie słabszą intrygę, która co najgorsze pozbawiona jest napięcia. Jedna z recenzji stwierdzała wprost: „Sporo tu Netfliksa. Brak oryginalności zachęca do porównywania z Wielkimi kłamstewkami, ale brakuje tu napięcia i intrygi, co sprawia, że zostajemy z czymś tak powierzchownym i niespełnionym, jak rodzina, którą przedstawia”.

Nawet obecność popularnych gwiazd, takich jak wspomniana Nicole Kidman czy Liev Schreiber nie była w stanie uratować „Pary idealnej” przed przeciętnością. Krytycy określili występ Kidman jako nijaki, a scenariusz jako niespełniający kalibru obsady. „W miarę rozwoju fabuły, serial nie rozwija się w sposób, jakiego można by się spodziewać po pięknych materiałach promocyjnych. Występ Nicole Kidman jest nijaki, a scenariuszowi często brakuje subtelności, aby dorównać talentom gwiazd” — czytamy w jednym z tekstów.

Sprawdź też: To idealny film na weekend. Netflix stworzył rewelacyjne widowisko akcji!

Mimo tak kiepskiego przyjęcia „Pary idealnej” przez krytyków i widzów — od obydwu grup serial zebrał 54% pozytywnych opinii, nowość Netfliksa jest już dzień po premierze najpopularniejszą produkcją na platformie. Sięgają po nią wyjątkowo chętnie także polscy odbiorcy. Pytanie jednak brzmi, czy fakt, że produkcja nie spełnia swojego potencjału, sprawi, że z czasem coraz więcej osób zrezygnuje z kontynuowania seansu. O dokładnych wynikach oglądalności będziemy mogli przekonać się dopiero we wtorek wieczorem. Tymczasem musicie sami zdecydować, czy w natłoku wielu innych świetnych produkcji dostępnych w streamingu, warto poświęcać uwagę nowości, która spotkała się z tak kiepskim przyjęciem.

zdj. Netflix