Ten film miał trafić prosto na Disney+. Teraz studio zarabia na nim setki milionów dolarów!

Nikt nie spodziewał się, że aktorska wersja animacji„Lilo i Stich” od Disneya okaże się aż takim hitem, Film zmierza po wynik przekraczający 1 mld dolarów, a tymczasem za jego plecami o pokrycie gigantycznego budżetu walczy Tom Cruise i jego nowa odsłona „Mission Impossible”.

Aktorski „Lilo & Stich” od Disneya nadal rządzi w kinach

Aktorski remake „Lilo i Stich” utrzymał się na pierwszym miejscu w amerykańskich kinach i przebrnął przez drugi weekend z bardzo dobrym wynikiem wynoszącym 63 mln dolarów. To spadek o 56,8% w porównaniu z otwarciem wzmocnionym tydzień temu przez długi weekend z okazji Memorial Day —film zaliczył jeden z najmniejszych spadków w drugi weekend dla głównej premiery debiutującej podczas tego święta.

Sprawdź też: Koszmar Kevina Costnera. Kolejny pozew uderza w jego wymarzony projekt.

Najnowsza produkcja Disneya zebrała już z kinowych kas w USA imponujące 280,1 mln dolarów i jest na dobrej drodze, aby osiągnąć końcowy wynik w okolicach 450 mln dolarów w samych tylko Stanach Zjednoczonych. Biorąc pod uwagę, że na wyprodukowanie filmu wydano zaledwie 100 mln dolarów, studio może liczyć na spory zysk. Na arenie międzynarodowej film dorzucił spektakularne 113,1 mln dolarów w drugi weekend, co stanowi spadek o zaledwie 30% w porównaniu z debiutem. Daje to międzynarodowy dochód w wysokości 330,7 mln dolarów na 52 rynkach i przekłada się na jego globalny dochód w wysokości oszałamiających 610,8 mln dolarów po zaledwie 11 dniach od premiery.

Co istotne do rynków ma dołączyć jeszcze między innymi Japonia (premiera w przyszły weekend), a analitycy przewidują, że film z łatwością dobije do przychodów przekraczających poziom 1 miliarda dolarów. Obecnie „Lilo i Stitch” zajmuje drugie miejsce pod względem wpływów z drugiego piątku dla premier debiutujących z okazji Memorial Day, ustępując jedynie „Top Gun: Maverick” (90 milionów dolarów, spadek o 28,9%), ale pokonując takie tytuły jak „Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki” (44,8 miliona dolarów, spadek o 55,3%) i „Piraci z Karaibów: Na krańcu świata” (44,2 miliona dolarów, spadek o 61,5%).

Tymczasem film „Mission: Impossible Final Reckoning” utrzymał się na drugim miejscu w amerykańskim zestawieniu. Film akcji z Tomem Cruisem w roli głównej dorzucił solidne 27,3 mln dolarów w drugi weekend, co oznacza spadek o zaledwie 57,3%. Pomimo wyjątkowo ciężkiej rywalizacji z tak potężną premierą kinową jaką okazało się „Lilo i Stitch” i mniejszą liczbą pokazów z powodu długiego czasu trwania, film zebrał już od Amerykanów 122,6 mln dolarów.

Na całym świecie „The Final Reckoning” przekroczyło natomiast już wpływy na poziomie 350 mln dolarów. Na kwotę te składa się między innymi 76,1 mln dolarów z drugiego weekendu na arenie międzynarodowej — częściowo dzięki debiutowi w Chinach. Oczekuje się, że film zakończy pobyt w kinach, mając na swoim koncie kwotę w granicach 670 mln dolarów. Przypomnijmy jednak, że według nieoficjalnych informacji jego budżet miał przekroczyć i to o sporo 300 mln dolarów ze względu na kosztowne dokrętki związane z niebezpiecznymi akrobacjami Toma Cruise'a.

Box Office – zestawienie wyników z amerykańskich kin (30 maja-1 czerwca)

zdj. Disney / Paramount Pictures