Są takie filmy, które po prostu trzeba zobaczyć na dużym ekranie. Ostatnio kinomani przekonali się o tym, gdy wybrali się na „Grzeszników”. Teraz walkę o debiut w kinach zapowiedział Rian Johnson, który szykuje na ten rok następną część „Na noże”. Ponownie zapowiedział, że zrobi co tylko może, by film doczekał się pokazów poza Netfliksem.
Czy trzecia część „Na noże” będzie w kinach?
Daniel Craig i reżyser Rian Johnson szykują dla fanów następną przygodę detektywa Benoita Blanca. Niejeden raz już filmowiec odpowiadający za obie poprzednie odsłony zapowiadał, że liczy na możliwość pokazywania filmu w kinach. Teraz potwierdził, że zrobi co tylko w jego mocy, by film „Wake Up Dead Man” wydostał się poza Netfliksa i trafił na duży ekran.
„Chcę tego filmu tak wielu kinach, jak tylko się da – przez tak długi czas, jak to tylko możliwe” – mówił Johnson w rozmowie z Business Insiderem. Zapowiedział walkę z włodarzami Netfliksa. „Będziemy naciskać na co tylko możemy w odniesieniu do pokazów kinowych, bo chciałbym by to właśnie w tej formie zobaczyło to jak najwięcej ludzi”.
Sprawdź też: Po „Śnieżce” czas na realia II wojny światowej – Gal Gadot zapoluje na członków SS
A jakie są szanse na to, że film rzeczywiście zobaczymy w kinach? Przypomnijmy, że poprzednia część cyklu, „Glass Onion”, w kinach w USA był tylko przez tydzień – sam Daniel Craig twierdził, że film mógłby zarobić znacznie więcej, gdyby pozwolono mu na szerszą dystrybucję. Aktor miał wręcz pokłócić się o to z prezesem Netfliksa. Możemy tylko czekać i zastanawiam się, czy argument o wyższych dochodach przemówił do Netfliksa, czy streamer nie ugnie się i pozostanie przy dotychczasowym, jakkolwiek stratnym, modelu biznesowym.
Źródło: Discussing Film / zdj. Netflix