Wiemy już, ile dokładnie potrwają nowe „Igrzyska Śmierci”. Okazuje się, że prequel popularnej serii z Jennifer Lawrence w roli głównej będzie najdłuższą dotychczasową odsłoną cyklu. Wraz z bohaterami „Ballady ptaków i węży” w kinie spędzimy dokładnie 2 godziny i 45 minut. Do tej pory najdłuższym filmem z serii była druga część - „Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia” (2 godz. 26 min).
W „Balladzie ptaków i węży” opowiedziana zostanie historia Coriolanusa Snowa, przyszłego prezydenta i głównego antagonisty oryginalnej filmowej trylogii, w którego wcielał się Donald Sutherland. Obraz przedstawi drogę nastoletniego Coriolanusa do objęcia władzy, ukazując przy tym sposób, w jaki bohater pozbywał się największych oponentów, którzy, tak jak on, pragnęli sięgnąć po władzę absolutną.
Akcja prequela „Igrzysk Śmierci” rozgrywa się na 64 lata przed wydarzeniami z pierwszej części sagi i dziesięć lat po tak zwanym okresie Mrocznych Dni, podczas którego doszło do buntu Dystryktów przeciwko Kapitolowi. Produkcja bazuje na najnowszej powieści Suzanne Collins, wydanej w naszym kraju pod tym samym tytułem.
Sprawdź też: „Misja Stone” – recenzja nowego filmu Netfliksa. Licencja na zanudzanie
Główna rola żeńska w „Balladzie ptaków i węży” powędrowała do Rachel Zegler, gwiazdy nowego „West Side Story” od Spielberga. Aktorka wcieli się w Lucy Gray Baird, dziewczynę ze zubożałego Dwunastego Dystryktu. Z kolei w roli młodego Snowa zobaczymy Toma Blytha („Billy the Kid”). Oprócz nich obsadę filmu tworzą m.in. Josh Andrés Rivera jako Sejanus Plinith, Lauren Marsden jako Mayfair Lipp, Peter Dinklage jako Casca Highbottom czy Hunter Schafer w kreacji Tigris Snow.
Film „Igrzyska Śmierci: Ballada ptaków i węży” zadebiutuje w polskich kinach dokładnie 17 listopada.
Źródło i zdj. Forum Film Poland