Danny Boyle mimo upływu lat nadal ma smykałkę do mocnego eksperymentowania na planie. Właśnie okazało się, że jego najnowszy film „28 lat później” został nakręcony smartfonem. Wszystkie ujęcia do długo oczekiwanej kontynuacji popularnej produkcji postapokaliptycznej wykorzystano iPhone'a 15.
Film „28 lat później” nagrano smartfonem. iPhone 15 zamiast kamery
Niedawno padł ostatni klaps na planie filmu „28 lat później” i okazuje się, że wyczekiwana produkcja była dla Danny'ego Boyle'a pretekstem do kolejnego filmowego eksperymentu. Produkcji nie nakręcono tradycyjnymi kamerami filmowymi a smartfonem — dokładniej rzecz ujmując iPhonem 15. Kontynuacja „28 dni później” stała się tym samym najdroższym filmem nakręconym kiedykolwiek smartfonem — na film wydano 75 milionów dolarów.
Boyle znany jest z chęci przesuwania granic technologicznych w produkcji filmowej. Przy najnowszym filmie reżyser połączył ponownie siły z operatorem Anthonym Dodem Mantlem, swoim wieloletnim współpracownikiem, z którym nakręcił filmy „Slumdog. Milioner z ulicy”, „28 dni później”, a także „127 godzin”. Reżyser już przy pierwszej odsłonie serii postawił na eksperymentalną technikę i produkcja z 2002 roku była wówczas jednym z pierwszych dużych filmów nakręconych cyfrowo przy użyciu Canona XL-1. Projekt Boyle'a przyczynił się do zwiększenia akceptacji cyfrowego filmowania w Hollywood.
Sprawdź też: Prawie 100 filmów zaraz zniknie z Prime Video. Te 7 tytułów w szczególności WARTO obejrzeć.
Mimo że do tej pory nie nakręcono w Hollywood filmu o takim budżecie za pomocą iPhone'a, to nie jest to cale pierwszy tego typu eksperyment. Do tej pory w taki sposób powstawały jednak przede wszystkim niezależne projekty, takie jak „Tangerine” (2015) w reżyserii Seana Bakera i „Unsane” (2018) od Stevena Soderbergha. Obie te produkcje miały jednak znacznie mniejszy budżet w porównaniu z najnowszym projektem Boyle'a. Szczegóły fabuły pozostają ściśle strzeżoną tajemnicą, a obsada i ekipa podobno podpisały umowy o zachowaniu poufności, aby zapobiec przeciekom — zwłaszcza w związku z niekonwencjonalną decyzją o kręceniu filmu za pomocą iPhone'ów.
Obsadzie „28 lat później” przewodzi Jodie Comer znana fanom serialu „Obsesja Eve”, a obok niej w filmie zagrali Aaron Taylor-Johnson kandydujący do zagrania nowego Bonda oraz Ralph Fiennes, którego mogliśmy oglądać w wielu cenionych produkcjach. Scenariusz do filmu stworzył Alex Garland, a reżyserią zajmuje się Danny Boyle. Nowy film ma dać początek całej trylogii, a do wyreżyserowania drugiego filmu zatrudniona została już Nia DaCosta pracująca przy odświeżonej wersji horroru „Candyman”.
zdj. Sony Pictures / Apple