Obok licencyjnych zawirowań na linii Marvel i Sony, mogliśmy niejako zapomnieć, jak potężnym cliffhangerem zakończył się ostatni „Spider-Man” z udziałem Toma Hollanda. Świat Petera Parkera ulegnie w kolejnym filmie zmianie, jakiej nie mieliśmy jeszcze okazji oglądać w adaptacyjnych widowiskach o przygodach Pajączka. Teraz o planach na trzecią część podzielił się zdawkowo (jak na niego) sam Holland.
Aktor znany jest z tego, że nie jest najlepszym nośnikiem sekretów powierzanych mu przez studio Kevina Feigego. W najnowszym wywiadzie Holland zdradził, ile wie o kolejnym „Spider-Manie” i zapewnił, że nabrał doświadczenia w sztuce udzielania wywiadów i nie ma szans, by znów puścił farbę:
Wiem wszystko [o kolejnym filmie]. Dwa tygodnie temu miałem ważne spotkanie z Marvelem i Sony i znam wszystkie sekrety. Ale przeprowadziłem też jakieś tysiąc wywiadów, więc już wiem jak to zrobić, żeby nie zaspoilerować filmu.
W kolejnej części wywiadu Holland ujawnia swoje podekscytowanie związane z powrotem do roli Spider-Mana, zapowiada też, że „trójka” nie będzie bynajmniej ostatnim razem, jak zobaczymy go jako Parkera:
Nie mogę się doczekać, naprawdę nie mogę. To nie koniec mojego grania Spider-Mana. Będzie więcej. Dopiero co zasiedliśmy z naszymi autorami. Zaprezentowaliśmy „Spider-Mana 3” i będzie wyjątkowy, a przede wszystkim będzie zupełnie inny.
Trzeci „Spider-Man” ma trafić do kin 16 lipca 2021 roku.
Źródło: Comicbook.com / zdj. Disney