W najbliższych latach na ekrany trafią kolejne widowiska o Transformerach. Obok aktorskiej superprodukcji z podytutułem „Przebudzenie bestii” mającej posłużyć jako miękki reboot cyklu, w przygotowaniach znajduje się animowany prequel franczyzy. Z nowego wywiadu dowiedzieliśmy się, o czym opowie. Potwierdzono też termin premiery następnego zwiastuna „Przebudzenia”.
Według wcześniejszych zapowiedzi „Przebudzenie bestii” zabierze widzów do roku 1994. W głównego bohatera filmu wcieli się Anthony Ramos. To były wojskowy z Brooklynu, który posiada niezwykłe umiejętności techniczne. Na ekranie partnerować będzie mu Dominique Fishback, pracowniczka muzeum zajmująca się badaniem starożytnych artefaktów. Jeśli chodzi o autoboty, to główną postacią filmu będzie sam Optimus Prime. Głosu bohaterowi ponownie użyczy Peter Cullen. Film przedstawi widzom jego pierwszą przygodę na Ziemi.
W sieci pojawiły się dziś nowe doniesienia o następnym zwiastunie wyczekiwanej produkcji. Wskazują one, że Paramount Pictures zamierza wkrótce odsłonić przed widzami nową zapowiedź – dojdzie do tego w najbliższy czwartek, dokładnie 27 kwietnia. Z kolei kinową premierę samego filmu zaplanowano na 9 czerwca tego roku.
Reżyserią „Przebudzenia bestii zajął się Steven Caple Jr. („Creed II”), który nakręcił film na podstawie scenariusza Joby'ego Harolda, Darnella Metayera, Josha Petersa, Ericha Hoebera i Jona Hoebera. Wśród producentów widowiska znalazł się Michael Bay, czyli autor premierowej odsłony cyklu wydanej w 2007 roku. Film ma zapoczątkować nową trylogię w uniwersum.
Sprawdź też: Nadchodzi następny serial ze świata „Wywiadu z wampirem”. Szykuje go autor niedawnej adaptacji Stephena Kinga
Historia-geneza Optimusa Prime'a i Megatrona. Nowe wieści o nowej animacji z cyklu „Transfomers”
Wraz z „Przebudzeniem bestii” Paramount planuje raz jeszcze przyciągnąć widzów do sagi Transformerów. Obok widowisk live-action wytwórnia ma w planach zapowiadany jeszcze od 2020 roku film animowany mający posłużyć jako prequel dotychczasowych filmów. Niezatytułowaną jeszcze produkcją, jako reżyser, zajmuje się Josh Cooley. Twórca ma w dorobku przede wszystkim znakomicie przyjęty czwarty film z cyklu „Toy Story”.
Choć większość informacji o fabule filmu wytwórnia utrzymywała do tej pory w ścisłej tajemnicy, w sieci długo spekulowano, że – będąc prequelem głównego cyklu – animacja ma rozegrać się na planecie Cybertron, z której wywodzą się Transformery. Teraz, do tych dyskusji odniósł się producent filmu, Lorenzo di Bonaventura. W rozmowie na łamach Collidera współtwórca projektu potwierdził, że spekulacje o przeniesieniu akcji z Ziemi na ojczystą planetę mechanicznych istot były trafione. „To historia-geneza dla wszystkich Transformerów” – czytamy w rozmowie. Zerknijcie na pełną wypowiedź.
Debatowaliśmy nad możliwością opowiedzenia takiej historii w live-action, ale szybko okazało się, że od strony finansowej będzie to kompletnie niewykonalne. Chodzi nam o pokazanie genezy młodego Megatrona i młodego Optiumsa. Jak możecie wiedzieć niegdyś byli oni przyjaciółmi, ale z czasem wszystko się zmieniło i wylądowali po przeciwnych stronach. Opowiadamy więc historię początków tej dwójki. To historia-geneza wszystkich Transformerów. Tego, kim byli na samym początku, tego jak się rozwinęli i odsunęli od siebie.
W tej samej rozmowie producent przyznał, że plany w kontekście tego zakątka uniwersum „Transformerów” już teraz wykraczają poza pojedyncze animowane widowisko.
Mamy nadzieję na to, że okaże się to tworem wystarczająco emocjonalnym, by doprowadzić do całej trylogii. Myślę, że ten materiał naturalnie układa się w trylogię. To nie tak, że zawsze upatruję możliwości stworzenia kilku części, ale w tym przypadku trylogia byłaby najlepszym sposobem opowiedzenia o relacji tych bohaterów. W nowym filmie zobaczycie zatem Cybretron w wydaniu w jakim jeszcze go nie widzieliście. Nikt go takiego jeszcze nie widział. A ponieważ robimy to w formie animacji, możemy sobie sobie pozwolić na pójście na całóść. Gdybyśmy zabrali się za coś takiego w konwencji live-action to pewnie byłby to film za miliard dolarów, czy coś tego rzędu.
Sprawdź też: HBO zekranizuje nową powieść autora „American Psycho”. To będzie serial o seryjnym zabójcy i bananach z LA
Di Bonaventura kontynuował porównując upadek Cybertrona do historii-genezy Supermana.
Zobaczycie jak narodziła się ta społeczność i jak do tego doszło, że w końcu się rozpadła. Oczywistym porównaniem jest dla mnie los mieszkańców Kryptona. Upadek planety i tak dalej. W tym przypadku będziemy tam jednak nie na krótką chwilę, ale przez cały film. (...) [Zobaczymy], jak niższe warstwy społeczne zaczynają kwestionować swoje miejsce w strukturach. Zauważają, że zwykły obywatel nie ma tak naprawdę żadnego głosu. (...). To nie będzie historia o dojrzewaniu, (...) ale o młodych ludziach, którzy odnajdują swoje ścieżki, (...) kwestionują społeczeństwo i zadają pytania, które i nam zdarza nam się zadawać. (...) Myślę, dla fanów [„Transformerów”] to będzie naprawdę otwierające oczy doświadczenie”.
Kinową premierę animowanego prequela „Transformerów” zaplanowano na 19 lipca 2024 roku.
Źródłó: Collider / zdj. Paramount