
„Mroczna Wieża” doczeka się w końcu serialowej adaptacji. Swoich sił w przeniesieniu popularnego cyklu Stephena Kinga na ekran spróbuje Mike Flanagan, który związał się nową umową z Amazonem. Serial powstanie dla platformy Prime Video.
Mike Flanagan pracujący przez ostatnie lata dla platformy Netflix rozstał się ostatnio z platformą streamingową i związał z innym dostawcą treści. W ramach firmy Intrepid Pictures, którą Flanagan i Trevor Macy założyli w 2004 roku, duet twórców będzie pracował teraz dla Amazona. Ich głównym zadaniem będzie stworzenie serialowej adaptacji „Mrocznej Wieży”, kultowej sagi Stephena Kinga, którą próbowano już przenieść na duży ekran w 2017 roku w filmie, w którym zagrali Idris Elba oraz Matthew McConaughey. Produkcja okazała się jednak finansową klapą, zebrała kiepskie recenzje oraz nie przypadła do gustu większości widzów. Amazon ogłosił w 2019 roku, że zabiera się za serialową adaptację „Mrocznej Wieży”, ale rok później włodarze studia zdecydowali jednak o anulowaniu serialu. Okazało się, że pilotażowy odcinek nie spełnił ich oczekiwań i zdecydowano, że lepiej skupić się na realizacji innych projektów. Już wtedy swoją kandydaturę do przeniesienia na ekran sagi Kinga zgłosił, Mike Flanagan, który pracował między innymi przy „Doktorze Sen” oraz „Grze Geralda” bazujących na powieściach króla horroru.
„Mroczna Wieża” zawsze będzie historią, którą chciałbym móc opowiedzieć. To byłby Święty Graal. Mam na myśli wyzwanie adaptacyjne. Tak wielu bardzo utalentowanych ludzi spędziło tyle czasu, oddało serce, dusze, przelało krew, pot i łzy, próbując to zrobić.
Po dwóch latach od tej deklaracji Flanagan otrzyma szansę na stworzenie swojego wymarzonego projektu. Mike Flanagan jest dopiero na początku pracy nad serialową adaptacją „Mrocznej Wieży”, ale będzie to jego główny projekt na najbliższe lata. Jak na razie powstał scenariusz do pilotażowego odcinka, szczegółowy zarys pierwszego sezonu oraz ogólny zarys historii, którą twórcy chcą opowiedzieć. Produkcja postrzegana jest jako serial emitowany przez pięć sezonów, który miałby zakończyć się dwoma filmami. Flanagan zdradził, że rozmawiał już o adaptacji ze Stephenem Kingiem i przedstawił mu swój plan na adaptację sagi i uzyskał aprobatę od twórcy oryginału.
Wysłałem mu wyjątkowo szczegółowy zarys tego, co chcę z tym zrobić. I właśnie w odpowiedzi na to dał nam zielone światło dla adaptacji. Nie chciałbym w ogóle angażować się w ten projekt, gdybyśmy podążali w kierunku, który byłby bluźnierczy dla twórczości Stephena Kinga. Otrzymaliśmy jednak ogromne wsparcie z jego strony i był bardzo podekscytowany tym, co chcemy z tym zrobić.
źródło: deadline.com / zdj. Scribner