Victoria Alonso została uciszona przez Disneya? Zaczyna się batalia na oświadczenia

Zwolnienie Victorii Alonso wstrząsnęło filmową branżą i wygląda na to, że będzie rozgrzewało środowisko jeszcze przez długi czas. Alonso, która po 17 latach pracy została zwolniona z Marvela rozważa pozwanie Disneya, a na razie ruszyła wymiana ciosów na oficjalne oświadczenia. Na oskarżenia byłej już pracownicy odpowiedziała spółka zarządzana od niedawna ponownie przez Boba Chapka.

Poznaliśmy nowe fakty na temat powodu zwolnienia Alonso, która przez lata należała do świętej trójcy Marvela i obok Kevina FeigegoLouisa D'Esposito była najważniejszą osobą w Marvel Studios. Okazuje się, że Disney podjął decyzję o zerwaniu współpracy z Alonso ze względu na złamanie przez nią postanowień umowy, którą zawarła w 2018 roku. Kontrakt podpisany przez Victorię Alonso zabraniał jej ponoć pracy dla konkurencyjnych wytwórni. Była już szefowa Marvela naruszyła zasady umowy, zostając producentką argentyńskiego dramatu Argentyny, 1985”, który nominowany był walczył niedawno o Oscara. Film dystrybuowany przez Amazona nie miał nic wspólnego z Disneyem, co miało być naruszeniem zasad obowiązujących Alonso. Co więcej, zakulisowe źródła sugerują, że była już szefowa jednego z departamentów Marvela była kilkukrotnie uświadamiana przez przedstawicieli Disneya na temat tego, że postępuje wbrew zasadom spółki i ostrzegana w kontekście konsekwencji takiego postępowania. Mówi się, że ze względu na status Alonso w firmie, Disney nie zdecydował się od razu na jej zwolnienie, ale postawił ultimatum zakładające, ze Alonso nie będzie już pracowała nad filmem Argentyny, 1985”. Szefowa Marvela miała nie angażować się w promowanie filmu, ale po premierze we wrześniu 2022 roku znalazła się niemal w centrum kampanii tej produkcji i uczestniczyła w pokazach i panelach oraz udzielała wywiadów promocyjnych.

Sprawdź też: Serial „Ty” przedłużony na 5., a zarazem ostatni sezon.

Źródła związane z Disneyem twierdzą, że Alonso kilkakrotnie przypominano o naruszaniu kontraktu, ale jej zaangażowanie w kampanię pozostało bez zmian. Ostatnio Alonso pojawiła się nawet na gali rozdania Oscarów, gdzie nie zajmowała się promowaniem filmu o Czarnej Panterze, który walczył o statuetki i koncentrowała się na obowiązkach producentki filmu Argentyny, 1985”. To właśnie sytuacja z Oscarów miała przelać czarę goryczy w Disneyu i doprowadzić do zwolnienia Alonso. Prawna przedstawicielka byłej szefowej Marvela twierdzi jednak, że to nonsens i jej klientka została uciszona przez studio ze względu na swoje zabieganie o wprowadzanie większej różnorodności rasowej i płciowej w Disneyu.

Pomysł, że Victoria została zwolniona z powodu kilku wywiadów prasowych dotyczących jej osobistego projektu opowiadającego o prawach człowieka i demokracji, który był nominowany do Oscara i na którego realizację dostała pozwolenie od Disneya, jest absolutnie niedorzeczny. Victoria, latynoska homoseksualistka, która miała odwagę krytykować Disneya, została uciszona. Następnie została zwolniona, gdy odmówiła zrobienia czegoś, co uważała za naganne. Disney i Marvel podjęli wyjątkowo fatalną decyzję, która będzie miała poważne konsekwencje. W tej historii chodzi o coś więcej i Victoria opowie o tym już niedługo w taki czy inny sposób.

Na oświadczenie prawniczki Patty Glaser odpowiedział już rzecznik prasowy Disneya, który zauważał, że Alonso pomija w swoim oświadczeniu wiele istotnych kwestii i buduje kłamliwą narrację wydarzeń.

To niefortunne, że Victoria dzieli się narracją, która pomija kilka kluczowych czynników dotyczących jej odejścia, w tym bezsporne naruszenie kontraktu i bezpośrednie naruszenie polityki firmy.

Źródła związane z kierownictwem Disneya dodają, że dyrektorów spółki irytowało także to, że Alonso była tak zajęta promowaniem filmu Argentyny, 1985”, że zaniedbywała swoje obowiązki w dziale efektów specjalnych. Zbiegło się to z okresem, w którym pracownicy działu VFX mieli wyjątkowo dużo pracy. W ostatnim roku Marvel wypuścił bezprecedensową liczbę filmów i seriali i mówiło się, że pracownicy działu odpowiadającego za efekty wizualne są źle traktowani przez firmę. Nadmiar pracy miał doprowadzać do przedłużania standardowych godzin pracy, większej presji związanej z napiętymi terminami i zabijaniem kreatywnych wizji pracowników.

źródło: hollywoodreporter.com / zdj. Disney