Hollywood nie otrząsnęło się jeszcze do końca z kryzysu wywołanego przez pandemię, a znalazło się właśnie na kolejnym i to ostrym zakręcie. Głośne produkcje zamykają swoje plany zdjęciowe ze względu na strajk scenarzystów. Nie mamy dobrych wiadomości dla tych, którzy wyczekiwali powrotu Daredevila i Pingwina oraz kolejnej, finałowej już odsłony „Mission: Impossible”.
Prace nad serialami Marvela i DC Comics wstrzymane
W Marvelu i Warnerze w końcu się poddali. Obydwa studia od tygodni zmagały się z problemami na planie swoich nowych seriali i próbowały mimo wszystko kontynuować zdjęcia, ale w końcu podjęli decyzję o całkowitym zatrzymaniu produkcji. Zarówno serial „Daredevil” tworzony dla platformy Disney+, jak i „Pingwin”, który ma w przyszłości trafić do widzów HBO Max, znalazły się w ostatnich tygodniach na celowniku strajkujących scenarzystów. Walczący o lepsze warunki pracy twórcy pojawiali się co jakiś czas na planie obydwu seriali i zakłócali prace ekipy zdjęciowej. W końcu po kilku krótszych przerwach obydwa studia stwierdziły, że lepiej będzie całkowicie wstrzymać prace i wznowić je dopiero po zakończeniu strajku, a to może oznaczać nawet kilkumiesięczną przerwę.
Sprawdź też: Filmy Quentina Tarantino są pełne przemocy, ale TEGO nigdy w nich nie zobaczycie. „Tej granicy nie przekroczę”.
W przypadku serialu „Daredevil: Born Again” prace na planie Nowym Jorku trwały od trzech miesięcy, a ekipa miała w sumie spędzić na ich kręceniu aż osiem. Zdjęcia do „Pingwina” wystartowały nieco wcześniej, bo pod koniec lutego. W obydwu przypadkach wstrzymanie prac na pewno wpłynie na opóźnienie premier. Produkcje szykowane były na wiosnę 2024 roku.
Opóźnienie ostatniej części „Mission: Impossible” przesądzone!
Prace na planie musiała przerwać też ekipa zdjęciowa kinowej produkcji „Mission: Impossible – Dead Reckoning Part Two”, która miała debiutować latem przyszłego roku. Tom Cruise pracował w ostatnich miesiącach nad filmem między innymi w RPA i Australii, ale produkcja została wstrzymana. Reżyser filmu Christopher McQuarrie ujawnił ostatnio, że nakręcono jak na razie tylko 40% całego materiału, a to oznacza, że opóźnienie premiery jest tylko kwestią czasu. Prace nad filmem trwają bowiem od marca zeszłego roku, co oznacza, że przez 15 miesięcy nie nakręcono nawet połowy materiału! Do oficjalnego przesunięcia premiery finałowej części „Mission: Impossible” dojdzie zapewne w okolicach lipcowej premiery siódmej odsłony.
źródło: deadline.com / worldofreel.com / zdj. Alexander Shapovalov / Depositphotos.com