Ghostface powraca i tym razem ma wyjątkowo osobiste porachunki. Pierwszy zwiastun filmu „Krzyk 7” właśnie trafił do sieci, zapowiadając krwawą jatkę z Sidney Prescott w roli głównej.
W nowym „Krzyku” wracają uśmiercone postacie
Gwiazdą serii ponownie stała się Neve Campbell, która ponownie wciela się w rolę Sidney Prescott w najnowszym rozdziale długoletniej sagi slasherów. Po budzącym sporo kontrowersji odejściu Melissy Barrery i Jenny Ortegi, nowa część serii „Krzyk” skupia się na Sidney i jej córce, które stają się kolejnym celem żądnego zemsty Ghostface'a. W zwiastunie pojawiają się także Mason Gooding i Jasmin Savoy Brown, ale materiał koncentruje się przede wszystkim na emocjonalnej i przerażającej podróży Sidney, która w końcu zmusi ją do konfrontacji z przeszłością i rozliczenia się z nią raz na zawsze.
Sprawdź też: Dwie serialowe nowości i masa filmów. Tak zapowiada się listopad na HBO Max.
Film oznacza również powrót Courteney Cox w roli uwielbianej przez fanów dziennikarki Gale Weathers, ale nie zabraknie też nowych członków obsady. Joel McHale dołącza do serii jako mąż Sidney, Mark Evans, a Scott Foley z filmu „Krzyk 3” powraca jako Roman Bridger. Co jeszcze bardziej zaskakujące? Weterani serii, Matthew Lillard i David Arquette, potwierdzili swój udział w filmie pomimo, że ich bohaterowie zginęli w poprzednich odsłonach. Czy pojawią się w retrospekcjach, halucynacjach, czy w bardziej nieoczywistych okolicznościach, pozostaje, póki co tajemnicą.
Scenarzysta Guy Busick, współautor „Krzyku” z 2022 roku i „Krzyku VI”, niedawno zasugerował, że istnieje głębszy powód, dla którego historia ponownie koncentruje się na Sidney. „Nie chcę zdradzać powodów, dla których Krzyk 7 musiał być filmem o Sidney, ale jest naprawdę fajny powód” – powiedział Busick. „We wszystkich tych filmach trzeba zadać sobie pytanie: Dlaczego teraz?. Krzyk zawsze prowadzi dialog z widzami na temat stanu kina, horroru i serii filmowych”.
„Krzyk 7” trafi do kin 27 lutego 2026 roku.
zdj. Paramount Pictures