Will Smith spoliczkował Chrisa Rocka podczas rozdania Oscarów. Niezręczny moment nie był wyreżyserowany

Will Smith triumfował dzisiejszej nocy na oscarowej scenie, ale to nie jego zwycięstwo w kategorii wyróżniającej Najlepszego aktora będzie najszerzej omawianym zdarzeniem z jego udziałem. Zamiast tego będziemy rozmawiać o tym, co aktor zrobił kilkadziesiąt minut wcześniej: wparował na scenę podczas przemówienia Chrisa Rocka i wymierzył mu siarczysty policzek.

Do najbardziej zaskakującego momentu 94. odsłony Oscarów doszło krótko przed wręczeniem nagrody za Najlepszy film dokumentalny. Na scenie pojawił się wówczas Chris Rock, który poprzedził ogłoszenie laureata paroma typowymi dla siebie żartami. Jeden z nich komik wymierzył w małżonkę Willa Smitha, Jadę Pinkett Smith, o której powiedział, że nie może się doczekać, aż pojawi się ona w (fikcyjnym) filmie „G.I. Jane 2”. Podobnie jak grająca w pierwszej części „G.I. Jane”, Pinkett Smith ma obecnie niemal łysą głowę  – w jej przypadku jest to jednak wynik choroby zwanej łysieniem plackowatym, na które cierpi od kilkunastu lat. Jak zobaczycie we fragmencie ceremonii poniżej, Pinkett-Smith żart komika nie rozbawił, ale sam Will Smith przyjął go z dystansem i szerokim uśmiechem. Niemniej już chwilę później, w niereżyserowanym momencie, zjawił się na scenie i skonfrontował z Rockiem. Po mocnym spoliczkowaniu komika powrócił na widownię, z której rzucił jeszcze kilka słów w stronę zaskoczonego prezentera („ani słowa o mojej żonie z twojej p*******nych ust”). Z kolei Rock usiłował rozładować atmosferę, ale zauważalnie nie był w stanie wrócić do rytmu sprzed incydentu

W najbliższych minutach atmosferę po niezręcznym momencie usiłowali ratować kolejni prezenterzy, w tym raper Puff Daddy, który po znalezieniu się na scenie stwierdził, że „Will i Chris na pewno się dogadają, a my ruszamy dalej”.

Kilka kategorii później, Smith zwyciężył nagrodę przewidzianą dla najlepszego aktora pierwszoplanowego. Na scenie ze łzami w oczach wspominał o „miłości, która sprawia, że robimy szalone rzeczy”. Chrisa Rocka wprawdzie nie przeprosił, ale wyraził swój żal wobec widzów i Akademii. „Mam nadzieję, że jeszcze mnie kiedyś zaprosicie” – dodał na zakończenie. 

Sprawdźcie też: Oscary 2022 – „CODA” najlepszym filmem! „Diuna” z sześcioma statuetkami.

Choć części widzów mogło zdawać się, że moment pomiędzy aktorami został starannie zaplanowany przez organizatorów gali, ostatnie wpisy na Twitterze skłaniają do przeciwnego wniosku. Rzućcie okiem na tweety samej Akademii Filmowej oraz producenta Marshalla Herskovitza, producenta i zarazem członka organizacji.

Akademia nie popiera przemocy w żadnej formie. Dzisiejszej nocy  celebrujemy zwycięzców 94. odsłony Nagród Akademii, którzy zasługują na tę chwilę wyróżnienia ze strony swoich współpracowników i miłośników kina z całego świata.

Wzywam Akademię, której jestem członkiem, by powzięła dyscyplinarne działania wobec Willa Smitha. Zhańbił dziś całą naszą społeczność.

Po ceremonii zajściem zajęła się też policja z Los Angeles. Obecni na rozdaniu policjanci mieli porozmawiać z Chrisem Rockiem, który zdecydował się nie wnosić w sprawie oskarżenia przeciwko Smithowi. Warto dodać, że w przypadku oskarżenia o napaść laureatowi Oscara groziłoby nawet sześć miesięcy więzienia

Źródło: Deadline / zdj. ABC