Amazon ma na początek tygodnia coś dla fanów opowieści z dreszczykiem i klimatów postapokaliptycznych. Dużą popularnością w serwisie streamingowym cieszy się film „Wirus elit” z 2024 roku. O czym jest ten film i czy warto go obejrzeć?
„Wirus elit” – o czym jest film na Prime Video?
Film, którego reżyserem jest Galder Gaztelu-Urrutia, twórca między innymi horroru science fiction „Platforma”, opowiada historię o świecie opanowanym przez zarazę tajemniczego wirusa. Choroba, która uderza wyłącznie w najbogatszych obywateli sprawia, że wszyscy miliarderzy w panice próbują pozbyć się swoich majątków. Jedynym czym skutkują ich desperackie działania jest chaos – z dnia na dzień choroba nieuchronnie atakuje też coraz szersze warstwy społeczne. W tej nowej, zaskakującej rzeczywistości zaczyna dochodzić do szokujących zmian, które wstrząsną fundamentami świata.
Sprawdź też: James Bond „to koszmar każdego aktora”? Aktor szczerze o plotkach łączących go z rolą
W obsadzie filmu są przede wszystkim takie gwiazdy jak Mary Elizabeth Winstead („Ptaki nocy”), Rafe Spall („Warto się starać”), Lorraine Bracco („Chłopcy z ferajny”), Dixie Egerickx („Tajemniczy ogród”), Timothy Spall („Pan Turner”), Jonah Hauer‑King („Ostatni pojedynek”), César Domboy („Wojna i pokój”) i Dayana Esebe.
Film powstał według scenariusza, który Gaztelu-Urrutia napisał wspólnie z Pedro Riverem („Platforma”), Davidem Desolą („One for the Road”) i Samem Steinerem („To może boleć”)– inspiracją dla autorów była wydana w 2020 roku powieść „Antidystopia” Rubena Munoza Martineza. Warto dodać, że w gronie producentów filmu jest Pablo Larraín, twórca filmów „Callas”, „Spencer” i „Jackie”.
Zobaczcie zwiastun filmu i sprawdźcie najciekawsze opinie o filmie „Wirus elit”.
„Wirus elit” – opinie o filmie. Czy warto obejrzeć?
Produkcja nie doczekała się zbyt szerokiego rozgłosu po premierze w zeszłym roku (pierwszy pokaz odbył się na Sitges International Fantastic Film Festival w Hiszpanii) W sieci ukazało się tylko kilka recenzji „Wirusa elit” – w serwisie Rotten Tomatoes jest ich z kolei zbyt mało, by móc wyliczyć oficjalny wynik. Znajdziemy tam jednak trzy recenzje, z których dwie są pozytywne. Co napisano o filmie?
„To ambitny, w 100% hiszpański film z wysokim budżetem, nakręcony w języku angielskim z solidną międzynarodową obsadą, z doskonałym wykonaniem hiszpańskich artystów i techników. Wirus elit oferuje znacznie więcej niż tylko pierwszy szokujący twist w pierwszych sekundach” – napisano o filmie w hiszpańskim serwisie El Pais.
W innych serwisach chwalono przede wszystkim główne kreacje (przede wszystkim pracę Mary Elizabeth Winstead oraz Rafe Spalla i Timothy'ego Spalla. Pomimo kilku mniej udanych i nazbyt moralizatorskich zagrywek twórców, film wychwalano za bardzo ambitną koncepcję i niemniej jakościowe wykonanie (zwłaszcza reżyserię i montaż).
Sprawdź też: Ryan Gosling w widowisku science fiction! Pierwszy zwiastun już jest!
„Wirus elit nie jest subtelny w ukazywaniu bogatych ludzi nagle znajdujących się w sytuacji zbliżonej do tej, z którą mierzą się uchodźcy polityczni. Działania, które obserwujemy w filmie, które są albo druzgocąco poruszające, albo przerysowane i absurdalne. Poza elementami, które podobały mi się czysto rozrywkowo, muszę przyznać, że po seansie Wirusa elit towarzyszyło mi dużo przemeyśleń. Doceniłem skalę filmu oraz solidne kreacje aktorskie (...) To Interesujący film, w którym dzieje się naprawdę dużo” – napisano o produkcji w serwisie We Live Entertainment.
Źródło: Rotten Tomatoes / We Live Entertainment / zdj. Prime Video