Box Office - Avengersi znowu najlepsi. Ryan Reynolds i jego Pikachu z pierwszym rekordem

Podczas swojego trzeciego weekendu film „Avengers: Koniec gry” zaliczył nieco większy spadek, niż oczekiwano, ale mimo tego hit Marvela był w stanie obronić pierwszą pozycję i odeprzeć atak wchodzącego do kin Pikachu, któremu głosu użyczył Ryan Reynolds. Daleko w tyle za wspomnianą dwójką, na najniższym miejscu podium uplasowała się jeszcze komedia Oszustki z Rebel Wilson i Anne Hathaway w rolach głównych. Poznajcie szczegóły.

Czwarta część „Avengers” zarobiła podczas trzeciego weekendu w amerykańskich kinach 63 mln dolarów i po raz trzeci z rzędu wywalczyła pierwszą lokatę w rankingu. Aktualnie krajowy wynik najnowszego hitu Marvela wynosi dokładnie 723,5 mln dolarów, co czyni go trzecim najlepiej zarabiającym filmem w historii USA. Avengersi dołączyli właśnie do elitarnego grona czterech produkcji, którym udało się zebrać od amerykańskich widzów więcej niż 700 mln dolarów. Na rynkach zagranicznych produkcja dołożyła w ten weekend 102,3 mln dolarów, dzięki czemu podniosła swój zagraniczny bilans do kwoty 1,76 mld dolarów. Po zliczeniu wszystkich wpływów na koncie nowej części „Avengers” znajduje się aktualnie 2,485 mld dolarów. Film cały czas pozostaje drugim najlepiej zarabiającym tytułem wszech czasów i aktualnie od okupującego pierwsze miejsce „Avatara” dzieli go już tylko nieco ponad 302 miliony.

Drugie miejsce weekendu przypadło debiutującemu na dużym ekranie Pikachu, który zarobił 58 mln dolarów i mimo że nie udało mu się pobić produkcji Marvela, to popularny Pokemon może pochwalić się osiągnięciem najlepszego wyniku z otwarcia wśród wszystkich adaptacji gier wideo. „Detektyw Pikachu” pobił rezultat, który w 2017 roku ustanowiła nowa Lara Croft (47,7 mln dolarów), i biorąc pod uwagę, że otrzymał wysoką notę od widzów, może mieć przed sobą kilka dobrych tygodni w amerykańskich kinach. Za pośrednictwem serwisu CinemaScore widzowie wystawili produkcji Warnera ocenę A- i – co ciekawe – jest to dopiero szósta tak wysoka ocena w przypadku wszystkich adaptacji gier wideo, które gościły kiedykolwiek na dużym ekranie. Biorąc jednak pod uwagę, że trzy z tych sześciu ocen trafiło w poprzednich latach do innych filmów o Pokemonach, mogliśmy założyć, że i tym razem fani popularnej gry nie zawiodą i dobrze ocenią kolejną, tym razem aktorską adaptację serii.

Co do przyszłości filmu „Detektyw Pikachu” możemy założyć, że w amerykańskich kinach powinien ostatecznie zarobić od 145 do 165 mln dolarów. Bardziej optymistyczne prognozy sugerują nawet wynik na poziomie 175 mln dolarów, co nie jest wcale niemożliwe, ponieważ poprzednie adaptacje takich gier jak „Hitman”, „Tomb Raider” i „Książę Persji” były w stanie potroić wynik z pierwszego weekendu. Bez względu na to, czy filmowi uda się przebić barierę 170, czy nawet 160 mln dolarów, w tej chwili pewne wydaje się to, że Pikachu bez problemu zapracuje na miano najlepiej zarabiającej adaptacji gry wideo. Już po trzech dniach film wszedł do pierwszej dziesiątki tego rankingu, a aby zająć pierwsze miejsce, będzie musiał zgromadzić na swoim koncie jedynie nieco więcej niż 131,1 mln dolarów, bo właśnie z takim rezultatem od 2001 roku pierwsze miejsce zajmuje nowa wersja „Lara Croft: Tomb Raider”.

Na rynkach zagranicznych Pikachu zebrał 103 mln dolarów. Najlepiej film poradził sobie oczywiście w Chinach, gdzie zarobił już 41 milionów dolarów. Nieźle Pokemon radził sobie także w Wielkiej Brytanii (6,6 mln dolarów), Niemczech (5,0 mln dolarów), Meksyku (4,97 mln dolarów), Francji (4,8 mln dolarów), Australii (3,5 mln dolarów), Korei (3,2 mln dolarów), Włoszech (2,8 mln dolarów), Hiszpanii (2,2 mln dolarów), Indonezji (2,14 mln dolarów) i Tajwanie (2,06 mln dolarów). Od 16 maja film będzie można oglądać w Rosji, która również jest jednym z większych rynków na świecie. Na zakończenie pierwszego weekendu po zliczeniu wszystkich wpływów, w tym tych z wcześniejszego otwarcia w Japonii, na koncie filmu znajduje się 170,4 mln dolarów.

Trzecia lokata przypadła w ten weekend komedii „Oszustki” z Rebel Wilson i Anne Hathaway w rolach głównych. Film był w stanie zebrać od amerykańskich widzów 13,5 mln dolarów. Widownia, którą w 72% stanowiły kobiety, wystawiła produkcji ocenę B, co pozwala przypuszczać, że w kolejnych tygodniach film nie powinien zaliczyć zbyt drastycznych spadków. Na rynkach zagranicznych nowy film z Hathaway otworzył się w 36 krajach i zarobił z nich około 13,7 mln dolarów. Największą popularnością produkcja cieszyła się w Rosji (2,4 mln dolarów), a także w Niemczech (1,8 mln dolarów), Australii (1,8 mln dolarów) i Wielkiej Brytanii (1,5 mln dolarów). 21 czerwca produkcja wejdzie do kin w Polsce, a tydzień później otworzy się w Meksyku, a w lipcu zawita jeszcze do Francji i Brazylii. Po pierwszym weekendzie „Oszustki” mają na swoim koncie 27,2 mln dolarów.

Warto wspomnieć jeszcze o dobrym wyniku filmu „The Intruder”, który zaliczył mały spadek względem poprzedniego weekendu (39%) i dorzucił do swojego konta 6,6 mln dolarów. Po dziesięciu dniach od premiery film może pochwalić się wynikiem na poziomie 21,3 mln dolarów. W pierwszej piątce znalazła się jeszcze komedia „Niedobrani” z Charlize Theron w roli głównej, która może pochwalić się jeszcze mniejszym spadkiem (37%), który przełożył się na 6,1 mln dolarów w drugi weekend obecności na dużym ekranie. Porażkę zaliczył natomiast „Tolkien”, który zarobił podczas swojego pierwszego weekendu tylko 2,15 mln dolarów.

PT*

PPT*

Tytuł

Studio

Przychód z weekendu

Spadek %

Budżet w mln

Liczba tygodni w kinach

1

1

Avengers: Koniec gry

BV $63,054,000 -57.2% $356 3

2

-
Pokémon: Detektyw Pikachu
WB
$58,000,000 - $150 1

3

-
Oszustki
UAR $13,536,298 - - 1

4

2
The Intruder (2019)
SGem $6,600,000 -39.2% $8 2

5

3
Niedobrani
LG/S $6,125,000 -37.1% - 2

6

- Poms
STX $5,110,000 - - 1

7

4 Paskudy. UglyDolls
STX

$3,920,000

-54.4% $45 2

8

6 Przypływ wiary Fox $2,466,000 -36.9% $14 4

9

- Tolkien
FoxS $2,153,000 - - 1

10

5

Kapitan Marvel

BV $1,813,000 -57.7% - 10

*PT - pozycja w tym tygodniu.
*PPT - pozycja w poprzednim tygodniu.

źródło: Boxofficemojo.com / zdj. Marvel