Fatalne wyniki w koreańskich kinach. Ile filmy zebrały podczas weekendu?

W kilku krajach na świecie kina zostały już ponownie otwarte, ale osiągane przez nie wyniki wyraźnie pokazują, że widzowie cały czas ostrożnie podchodzą do wizyt w kinach, zwłaszcza w okresie, w którym na dużym ekranie nie goszczą jeszcze żadne z kinowych nowości. Jak ostatni weekend wypadł pod względem finansowym w Korei Południowej?

To, jak słabo radzą sobie obecnie kina, doskonale pokazuje ostatni weekend w Korei, gdzie wpływy z biletów wyniosły ledwie 7% zeszłorocznego wyniku osiągniętego w tym samym okresie. Fatalne rezultaty finansowe w kinach podyktowane są nie tylko obawą przed wizytami w miejscach publicznych, ale także faktem, że światowi oraz krajowi dystrybutorzy wstrzymują się cały czas od wypuszczania nowych premier, a to sprawia, że kina zmuszone są do oferowania widzom starych produkcji, które gościły już w kinach w poprzednich miesiącach lub nawet latach.

Największą popularnością podczas ostatniego weekendu w Korei cieszył się musical „Król rozrywki”, który od czwartku przez pięć dni zebrał od widzów 205 600 dolarów. W pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze takie produkcje jak komedia akcji „Bodyguard. Zawodowiec”, film „Poznajmy się jeszcze raz”, japońska animacja Makoto Shinkai „Tenki no ko”, dramat historyczny chińskiego reżysera Chena Kaige'a „Żegnaj, moja konkubino” oraz wojenna produkcja „The Last Full Measure”. Co jednak ciekawe, w pierwszej dziesiątce nie znalazł się żaden koreański film.

Dodajmy do tego, że w koreańskich kinach od 13 maja obecny jest także hiszpański thriller „Platforma” od serwisu Netflix, który podczas dwóch weekendów zdołał zebrać od widzów 387 tys. dolarów.

źródło: Variety.com / zdj. 20th Century Studios