Fani filmu „Alita: Battle Angel” od lat czekają i zastanawiają się, czy kontynuacja cyberpunkowej przygodówki w ogóle powstanie. Dwa lata temu pojawiły się doniesienia, że James Cameron i producent Jon Landau naciskają na studio w sprawie kontynuacji, ale był jeden poważny haczyk: ówczesny prezes Disneya, Bob Iger, upierał się, że kontynuacja dostanie zielone światło tylko wtedy, gdy sam Cameron ją wyreżyseruje, odsuwając na bok oryginalnego reżysera, Roberta Rodrigueza. Jak po tych dwóch latach wygląda status projektu? Głos ponownie w tej sprawie zabrał James Cameron.
Cameron zapowiada kontynuację filmu „Alita: Battle Angel”
O planach na stworzenie kontynuacji filmu „Alita: Battle Angel” słyszy się od paru dobrych lat, ale żadne konkretne kroki nie zostały w tej sprawie poczynione. W najnowszej aktualizacji pojawia się jednak nowy promyk nadziei dla fanów produkcji czekających od lat na dalsze przygody tytułowej bohaterki. James Cameron potwierdził, że prace nad sequelem oficjalnie nabierają tempa. W rozmowie z Empire Magazine Cameron jasno dał do zrozumienia, że plany dotyczące „Ality 2” nie tylko są aktualne, ale wręcz przyspieszają:
„Doceniam lojalność fanów Ality. Robert Rodriguez i ja złożyliśmy krwawą przysięgę, że nakręcimy co najmniej jeszcze jeden film o Alicie. Właściwie myślimy o planie, który będzie stanowić pomost do trzeciej części, ale będziemy zadowoleni, jeśli uda nam się nakręcić jeszcze jeden. I robimy w tym postępy”.
Cameron przekonuje, że po ukończeniu filmu „Avatar: Ogień i popiół” w końcu znajdzie przestrzeń, by skupić się na długo oczekiwanej kontynuacji cyberpunkowej historii. „Teraz, gdy mam dom w Austin w Teksasie, jakieś pięć kilometrów od domu [Roberta], myślę, że prawdopodobnie zajmiemy się tym poważniej, jak tylko za kilka tygodni skończę pracę tutaj”.
Sprawdź też: Siedem dni i dziesiątki premier! Sprawdź największe hity tygodnia!
Chociaż Iger początkowo naciskał na Camerona, by wyreżyserował film, teraz wygląda na to, że Rodriguez rzeczywiście stanie na czele kontynuacji. Cameron, zajęty jest cały czas kontynuowaniem pracy nad serią „Avatar”, a także długo planowaną adaptacją „Ostatniego pociągu z Hiroszimy” i nie ma właściwie szans, by podjął się reżyserii kolejnego projektu.
Film „Alita: Battle Angel” należy do grona tych produkcji, które mimo braku spektakularnego sukcesu w kinach mogą doczekać się kontynuacji ze względu na spore grono wiernych fanów. Co prawda od premiery pierwszej części minęło już pięć lat, ale o planach na stworzenie jej kontynuacji mówi się nieprzerwanie od premiery pierwszej odsłony.
Produkcja miała jednak sporego pecha, go była jedną z ostatnich wypuszczonych do kin przez studio 20th Century Fox przed fuzją z Disneyem, co w połączeniu z brakiem spektakularnego sukcesu finansowego zamroziło wszelkie ruchy dotyczące stworzenia drugiej części, która była pierwotnie planowana. O powrocie do świata wykreowanego w filmie od lat mówią zarówno jego twórcy, jak i gwiazdy obsady. Do roli doktora Dysona Ido chętnie powróciłby Christopher Waltz, a o ponownym stanięciu za kamerą wielokrotnie wypowiadał się Robert Rodriguez, reżyser filmu, który gotów był nawet zrealizować produkcję z myślą o platformie streamingowej Disney+.
zdj. Disney