Jeżeli sugestie o wstępnych pracach nad „Johnem Wickiem 5” nie rozwiały wątpliwości na temat losu głównego bohatera serii pod koniec tegorocznego rozdziału, to uczynił to właśnie sam reżyser filmu, Chad Stahelski. Twórca czwartego widowiska z Keanu Reevesem ujawnił, co mogliśmy zobaczyć w sfilmowanym alternatywnym zakończeniu.
Czy John Wick przeżył finał czwartego filmu? Znamy odpowiedź
Przypomnijmy, że w zakończeniu „Johna Wicka 4” emerytowany zabójca dokonał żywota po starciu na paryskim wzgórzu Montmarte – a przynajmniej tak mogłoby się wydawać po sugestiach, że Keanu Reeves więcej do roli może już nie powrócić. Niejednoznaczna scena epilogu subtelnie zasugerowała jednak, że Wick ponownie uniknął śmierci i – być może – zaszył się z dala od świata zabójców. Teraz, do tematu wrócił Chad Stahelski.
W rozmowie z magazynem Empire reżyser cenionych widowisk akcji potwierdził, że ekipa czwartego „Wicka” nakręciła inne zakończenie filmu, które nie pozostawiało żadnych wątpliwości, czy tytułowy bohater przetrwał pojedynek pod bazyliką Sacré-Cœur. O bardziej zagadkowym podejściu do finałowej sceny zadecydowała reakcja testowej widowni. „Mieliśmy inne zakończenie” – czytamy w wywiadzie. „Ostateczna, kinowa wersja zakończenia to ta, którą preferujemy wspólnie z Keanu. Ale nakręciliśmy też odmienne. Można było zobaczyć w nim Johna Wicka, na samym końcu filmu. Nie pozostawiliśmy więc żadnych wątpliwości, że on wciąż żyje. Ale widownia, z która testowaliśmy [ten film] znacznie lepiej zareagowała na niejednoznaczną wersję” – dodaje reżyser.
Sprawdź też: Będzie reżyserska wersja „Johna Wicka 4”! Co wycięto z widowiska z Keanu Reevesem?
Przypomnijmy, że w chwili obecnej powrót Johna Wicka na wielkie ekrany wydaje się tylko kwestią czasu. Dwa miesiące temu przedstawiciel wytwórni Lionsgate potwierdził, że piąty film powstanie, ale zastrzegł, że projekt pozostaje na razie na wczesnym etapie rozwoju. W tym samym duchy wypowiadają się też Reeves i Stahelski, którzy chcą zrobić sobie od bohatera dłuższą przerwę. Bliżej widzów znajduje się pełnometrażowy spin-off, w którym główną rolę gra Ana de Armas.
źródło: Empire / zdj. Lionsgate