W lipcu do kin trafi kolejna porcja głośnych premier, a wśród nich znajdą się filmy „Barbie” oraz „Oppenheimer”. Produkcje czeka bezpośrednie starcie o uwagę widzów i mamy już pierwsze informacje dotyczące tego, która z nich wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku gigantów.
„Barbie” kontra Oppenheimer”, czyli kinowe starcie tytanów
Odkąd w zeszłym roku ogłoszono, że 21 lipca dojdzie w kinach do starcia dwóch głośnych projektów, wszyscy widzowie zadają sobie jedno pytanie: kto przyciągnie przed ekran większą widownię? Margot Robbie i Ryan Gosling z produkcją o lalce Barbie czy może Christopher Nolan i Cillian Murphy opowiadający o Oppenheimerze? Rywalizacja tych produkcji odbiła się tak szerokim echem w kinowej branży nie tylko ze względu na fakt, że mamy do czynienia z dwoma projektami, na które wytwórnie przeznaczyły spore fundusze i pokładają w nich nadzieję na zyskanie kasowego hitu. Za sprawą „Barbie” i „Oppenheimer” dojdzie też do pojedynku pomiędzy Warnerem i Nolanem, który przez ostatnie lata tworzył filmy właśnie dla studia Warner Bros. Reżyser rozstał się jednak z wytwórnią w burzliwej atmosferze, po tym, jak Jason Kilar, ówczesny CEO firmy zdecydował o przyjęciu hybrydowego modelu dystrybucji filmów Warnera na cały 2021 roku. To właśnie obranie kierunku na streaming sprawiło, że Nolan zdecydował się rozstać z Warnerem i przeniósł się ze swoim nowym projektem opowiadającym historię stworzenia pierwszej bomby atomowej przez Roberta Oppenheimera do wytwórni Universal Pictures.
Sprawdź też: Film o Flashu wyciekł do sieci i w całości trafił na Twittera.
Ostatnio otwarcie o planach odzyskania Nolana mówili Michael De Luca i Pam Abdy, czyli nowe szefostwo studia Warner Bros, którzy chcą ponownie zwrócić się w kierunku kinowej branży i stawiać na pozyskiwanie wpływów z tego rodzaju dystrybucji. O tym, czy Nolan faktycznie wróci do swojej byłej wytwórni, dowiemy się najwcześniej dopiero za kilka miesięcy, kiedy reżyser zacznie przygotowywać się do realizacji kolejnego projektu. W lipcu będzie natomiast w rywalizacji Warner-Universal cały czas stał jeszcze w narożniku drugiej ze stron.
Który film zarobi więcej w kinach?
Pierwsze prognozy przeprowadzone na cztery tygodnie przed premierą obydwu filmów zapowiadają dosyć wyrównane starcie, ale ze wskazaniem na „Barbie”. Film z Margot Robbie w roli głównej cieszy się dużą popularnością w mediach społecznościowych i Warnerowi udało się wzbudzić już spory szum wokół filmu. Produkcja będzie skierowana przede wszystkim do kobiecej część publiczności, co przy dobrym odbiorze powinno wpłynąć korzystanie na długie nogi. W tegorocznym kalendarzu kinowym na wakacje nie znajduje się bowiem inna duża premiera kierowana bezpośrednio do żeńskiej części widowni. Problemem „Barbie” może okazać się natomiast niejednoznaczny ton filmu oraz niska liczba dostępnych ekranów w kinach premium. Widzowie coraz częściej wybierają wizyty właśnie w kinach z dużymi ekranami takimi jak chociażby IMAX, a te będą w lipcu przeznaczone dla innych tytułów, w tym dla bezpośredniego konkurenta nowej produkcji Warnera.
Sprawdź też: Główna obsada „Gladiatora 2” na wspólnej fotce. Zdjęcia do filmu Ridleya Scotta trwają już w Maroku.
Tymczasem „Oppenheimer” będzie przyciągał głównie nazwiskiem Nolana, który zasłynął w ostatnich latach wieloma hitami kinowymi oraz wypełnioną po brzegi gwiazdami obsadą. Film ma jednak znacznie więcej konkurentów niż „Barbie” i z uwagi na fakt, że kierowany jest przede wszystkim do mężczyzn w wieku powyżej 25 lat, to będzie musiał odpowiadać na ciągłe ataki ze strony debiutującego tydzień wcześniej „Mission: Impossible 7”. Na razie prognozy zapowiadają, że „Barbie” zbierze w pierwszy weekend od 55 do 85 mln dolarów, a „Oppenheimer” zdoła zgromadzić na swoim koncie kwotę w granicach 40-55 mln dolarów. Są to jednak wstępne szacunki i nie ma wątpliwości, że ulegną jeszcze zmianie wraz z rozkręcającymi się kampaniami promocyjnymi oraz tym, jak na obydwa filmy zareagują krytycy.
źródło: boxofficepro.com / zdj. Warner Bros. / Universal Pictures