Będzie jeszcze jedno podejście do „Eragona”. Disney pracuje nad serialową adaptacją wraz z autorem powieści

Powstanie nowa ekranizacja „Eragona”, czyli pierwszego tomu cyklu powieści „Dziedzictwo” autorstwa amerykańskiego pisarza Christophera Paoliniego. Tym razem historia młodego wojownika i smoczycy Saphiry ożyje na ekranie za sprawą serialu Disney+.

Jak donoszą źródła bliskie Disneya, w realizację serialu fantasy będzie zaangażowany sam Paolini, mający pełnić przy produkcji rolę zarówno współscenarzysty, jak i współshowrunnera. Aktualnie trwają poszukiwania twórcy, który mógłby podzielić te obowiązki z pisarzem. Dodajmy, że Paolini nie ma jeszcze żadnego doświadczenia w kontekście pisania tekstów telewizyjnych. Za wyprodukowanie serii odpowie Bert Salke („True Blood”) z ramienia Co-Lab 21. W przygotowaniach „Eragona” weźmie udział również studio 20th Television.

Cykl „Dziedzictwa” opowiada osadzoną w fantazyjnym świecie Alagaësii  historię młodego farmera, tytułowego Eragona. Bohater odnajduje w pobliżu swojej wioski tajemniczy niebieski kamień, który wkrótce okazuje się smoczym jajem. Gdy na świat przychodzi smoczyca (nazwana przez Eragona tytułową Saphirą), pomiędzy dwiema postaciami łączy się niezwykła więź. Wraz ze swoim mentorem, bardem i bajarzem Bromem, Eragon rusza w podróż, licząc, że na jej końcu będzie mógł stać się legendarnym Smoczym Jeźdźcem. Warto przypomnieć, że Paolini napisał „Eragona” mając zaledwie piętnaście lat. Cykl „Dziedzictwa” ukazywał się w Polsce nakładem Wydawnictwa Mag i dobiegł końca w 2011 roku. Złożyły się na niego łącznie cztery tomy zatytułowane kolejno: „Eragon”, „Najstarszy”, „Brisingr” i „Dziedzictwo”.  

Sprawdź też: Premiera „Percy’ego Jacksona” dopiero za dwa lata? Tak spekuluje autor powieści

Serialowy „Eragon” nie będzie pierwszą próbą ekranizacji tej powieści. W 2006 roku do kin trafił pełnometrażowy film na jej motywach. Mimo dobrego wyniku w globalnej kasie (film zarobił 250 milionów dolarów, przy budżecie wynoszącym podobno około 100 milionów dolarów), widowisko zostało mocno skrytykowane przez zarówno fanów powieści, jak i krytyków. Główne role zagrali wówczas Ed Spleers (jako Eragon), Rachel Weisz (jako głos Saphiry), Jeremy Irons (w roli Broma) i John Malkovich (jako zły król Galbatorix). Reżyserował Stefen Fangmeier (w dorobku ma jeszcze między innymi pracę przy efektach specjalnych do „Gniewu oceanu” i „Jurassic Park”) na podstawie scenariusza Petera Buchmana, Lawrence'a Konnera, Jesse Wigutow i Marka Rosenthala. W serwisie Rotten Tomatoes na wynik filmu składa się obecnie zaledwie 16% pozytywnych opinii przy uwzględnieniu 125 recenzji

Doniesienia o nowym podejściu do „Eragona” i cyklu powieści „Dziedzictwo” Paoliniego nadchodzą rok po tym, jak w mediach społecznościowych zaczęły na pewien czas trendować posty oznaczone tagiem #EragonRemake, których autorzy usiłowali nakłonić włodarzy Disneya do wyprodukowania nowej wersji ekranizacji.

Sprawdź też: Statystycznie aż 50% Amerykanów ogląda seriale z napisami. Tom Hardy na szczycie zestawienia nierozumianych aktorów

źródło: Variety / zdj. Wydawnictwo Mag