Bob Iger kwestionuje tworzenie sequeli.  „The Marvels” opóźnione przez gwiazdorzenie Brie Larson?

Wygląda na to, że wpadka trzeciego „Ant-Mana” otworzyła puszkę Pandory w Marvelu. Nowe przecieki ujawniają, że na planie filmu „The Marvels” dochodziło do wielu sprzeczek, w których centrum znajdowała się Brie Larson. O konfliktowość oskarżony został też Mahershala Ali mający zagrać Blade'a. Jakby tego było mało, Bob Iger zakwestionował publicznie konieczność tworzenia aż kilku sequeli w przypadku solowych serii o konkretnych bohaterach MCU.

Postawienie na jakość i mniej sequeli – tego chce Bob Iger

Ostatnio pisaliśmy już o tym, że Bob Iger zażądał od włodarzy Marvela zmiany dotychczasowej polityki i postawienia na jakość produkcji, a nie na ich ilość. Teraz nowy-starty prezes Disneya publicznie odniósł się do tego, jak wygląda sytuacja w Marvelu i zasugerował, że w przyszłości możemy otrzymywać mniej filmów koncentrujących się na bohaterach, którzy otrzymali już przynajmniej dwa solowe filmy. Nacisk ma zostać położony na nowe postacie, których widzowie jeszcze nie znają.

Przemawiając na jednej z branżowych konferencji dyrektor generalny Disneya, Bob Iger, powiedział, że studio zdecydowanie dokładniej przyjrzy się kwestii tego, ile wydaje na produkowanie filmów i seriali i ile projektów zamierza wyprodukować w najbliższych latach. Dyrektor spółki zaznaczył jednak, że nie musi chodzić tutaj o samą liczbę produkcji, a to w ilu przypadkach nowe produkcje są sequelami poprzednich filmów.

Sprawdź też: Grace Van Dien ze „Stranger Things” opowiada o pracy w Hollywood: Zaproponowano mi trójkąt.

„To, na co musimy zwrócić uwagę w przypadku Marvela, to niekoniecznie liczba przygotowanych opowieści, a to, ile razy wracamy do niektórych postaci” – stwierdził Bob Iger. „Co prawda, kontynuacje przeważnie zdają u nas egzamin, ale czy potrzebujemy, dajmy na to, trzeciej lub czwartej części serii? Być może nadszedł czas, aby postawić na inne postacie? Jeśli spojrzycie na najbliższe plany Marvela na kolejne 5 lat, to zobaczycie dużo nowości. Teraz wracamy na przykład do serii o Avengersach, ale ta grupa będzie już zupełnie inna” – dodał na koniec prezes Disneya.

Brie LarsonMahershala Ali za bardzo gwiazdorzą?

Tymczasem nowa seria przecieków rzuca nowe światło na opóźnienie premiery filmu „The Marvels”. Po tym, jak produkcja została przesunięta kilka tygodni temu z lipca na listopad, wydawało się, że Marvel chce po prostu dopracować efekty specjalne po tym, jak ponownie spotkał się z krytyką wizualnych aspektów swojego kinowego widowiska. Okazuje się jednak, że powód mógł być nieco inny. Jedno z wiarygodnych źródeł twierdzi, że na planie filmu dochodziło do konfliktów pomiędzy Brie Larson i Teyonah Parris. Mówi się, że aktorka wcielająca się w Kapitan Marvel nie była również wymarzoną współpracowniczką dla innych członów ekipy – jej zachowanie określa się mianem koszmarnego i przypisuje gwiazdorzenie. Zachowanie Larson miało wynikać z frustracji związanej z faktu, że projekt został przekształcony na coś w rodzaju drużynowego filmu, w którym Kapitan Marvel nie odgrywa już tak istotnej roli, jak w pierwszym solowym filmie. Aktorka chciała mieć większy udział w podejmowaniu decyzji na temat filmu, który miał być kolejną odsłoną franczyzy, która została zbudowana głównie na jej wizerunku. Podobne pogłoski krążą wokół filmu „Blade”, który od miesięcy zmaga się z problemami na etapie produkcji. Mówi się, że Mahershala Ali podobnie jak Larson uważa się za główną gwiazdę marki i nie jest zadowolony z faktu, że studio nie uwzględnia jego uwag na etapie opracowywania historii i kompletowania ekipy.

źródło: hollywoodreporter.com / The Hot Mic / zdj. Marvel