Box Office – nowa „Piła” wygrywa weekend, ale rozczarowuje. Snyder wrócił do kin

Po kilku lepszych weekendach amerykańskie kina odczuły lekki spadek formy. Mimo kilku rozpoznawalnych marek i aktorskich gwiazd ostatni weekend nie zdołał sprostać oczekiwaniom branży, a nowa część horrorowej serii „Piła” wywalczyła, co prawda bez żadnego problemu pierwsze miejsce, ale zaliczyła przy tym rozczarowujący rezultat.

„Spirala: Nowy rozdział serii Piła” rozczarowuje w pierwszy weekend

Podczas weekendowego otwarcia dziewiąta odsłona serii „Piła” zebrała 8,7 mln dolarów, co przy obecności na 2811 ekranach dało średnią 3103 dolary na ekran. Przed weekendem analitycy wierzyli, że film „Spirala: Nowy rozdział serii Piła” zbierze od widzów od 10 do nawet 15 mln dolarów, ale produkcja nie sprostała oczekiwaniom i kończy swój debiutancki weekend z najmniejszym otwarciem serii. Do tej pory najgorsze otwarci wynoszące 16,6 mln dolarów zaliczyła produkcja „Jigsaw” z 2017 roku. Poza granicami Stanów Zjednoczonych film otworzył się na 16 rynkach i zebrał z nich 3,3 mln dolarów. Najlepiej  „Spirala” radziła sobie w Rosji, gdzie zebrała 959 tys. dolarów. W Korei film dorzucił 710 tys. dolarów, a w Australii i Meksyku widzowie wpłacili odpowiednio 605 i 330 tys. dolarów.

W kinach IMAX film zebrał 200 tys. dolarów z 12 krajów zagranicznych. Najlepiej w ten weekend w IMAX radził sobie film „Władca Pierścieni: Powrót Króla”, który można było oglądać w Chinach. Ostatnia część kultowej trylogii zebrała 1,2 mln dolarów.

Jason Statham ciągle zarabia, ale Angelina Jolie zawodzi

Drugie miejsce weekendu zaliczył debiutujący tydzień temu film „Jeden gniewny człowiek” w reżyserii Guya Ritchiego. Po spadku o jedno miejsce produkcja zebrała od widzów 3,7 mln dolarów i na 10 dni po premierze ma na swoim amerykańskim koncie 14,6 mln dolarów. Wpływy względem pierwszego tygodnia spadły w ten weekend o 55%. Zdecydowanie lepiej film cały czas radzi sobie na międzynarodowym podwórku, gdzie zebrał już 41,4 mln dolarów, co daje mu w sumie 56 mln dolarów globalnych wpływów.

W poniedziałek produkcja otworzyła się Chinach, gdzie do niedzieli zebrała 18,5 mln dolarów. W sam weekend wpływy z zagranicznych rynków wyniosły natomiast 13,5 mln dolarów. Jednym z najlepszych rynków zagranicznych cały czas pozostaje Rosja, gdzie Jason Statham zebrał już od widzów 11,5 mln dolarów.

Podium weekendu wywalczyła sobie druga nowość zestawienia, thriller „Ci, którzy życzą mi śmierci” z Angeliną Jolie, który debiutował także na platformie HBO Max. Amerykanie wpłacili do kas za bilety na seans 2,8 mln dolarów. Przy wyświetlaniu filmu w 3188 kinach średnia na ekran wyniosła tylko 878 dolarów. Film nie spotkał się z dobrym przyjęciem również na pozostałych rynkach zagranicznych, gdzie otwierając się w 33 krajach, zebrał zaledwie 4,3 mln dolarów. W sumie po pierwszym weekendzie na koncie produkcji znajduje się zaledwie 7,1 mln dolarów. Trudno wyrokować, co odpowiada za tak słabą popularność produkcji, ale biorąc pod uwagę, że film nie został źle przyjęty przez krytyków (61% pozytywnych ocen na RottenTomatoes), możemy zakładać, że zawiodła kampania promocyjna. Jeśli chodzi o najlepsze rynki zagraniczne, to były nimi Australia (981 tys. dolarów) oraz Rosja (410 tys. dolarów).

„Armia umarłych” Zacka Snydera w kinach przed premierą na Netflix

Zerkając na ostatni weekend warto wspomnieć jeszcze o świetnym wyniku nowego filmu Zacka Snydera pod tytułem „Armia umarłych”. Mimo że Netflix nie udostępnił oficjalnych raportów dotyczących wyniku w kinach, raporty wskazują, że po tym, jak na tydzień przed premierą na platformie film otworzył się w 430 kinach w USA, zdołał zebrać z nich solidne 800 tys. dolarów. To najlepsze kinowe otwarcie filmu Netfliksa w amerykańskich kinach. Wcześniej najlepiej poradził sobie dramat „Roma”, który przez pięć dni w 2018 roku zebrał 200 tys. dolarów.

Na niektórych rynkach obecny jest już film „Piotruś Królik 2: Na gigancie”, który dorzucił w ten weekend 3,1 mln dolarów z ośmiu krajów. W Rosji film zebrał 1,3 mln dolarów, a w Meksyku 450 tys. dolarów. W sumie od premiery produkcja uzbierała od widzów 21,1 mln dolarów.

źródło: deadline.com / boxofficemojo.com / zdj. Lionsgate