Box Office – „Spider-Man” nadal zarabia, ale ulega „Krzykowi”

Po czterech tygodniach prowadzenie w kinach stracił film „Spider-Man: Bez drogi do domu”. Superbohaterska produkcja nadal dobrze radzi sobie na dużym ekranie i pnie się w rankingach wszech czasów, ale podczas ostatniego weekendu musiała oddać prowadzenie debiutującemu w kinach horrorowi „Krzyk”. Nowa odsłona popularnej franczyzy grozy spełniła pokładane w niej nadzieje i zapewnił sobie otwarcie przekraczające 30 mln dolarów.

Podczas swojego pierwszego weekendu film „Krzyk” (2022) zebrał od amerykańskich widzów 30,6 mln dolarów. To wynik, z którego studio Paramount Pictures może być w miarę zadowolone, bowiem przed premierą spekulowano właśnie o otwarciu w granicach 30 mln dolarów. Oczekuje się, że na zakończenie długiego weekendu obchodzonego z okazji rocznicy urodzin Martina Luthera Kinga Jr. film będzie miał na koncie około 35 mln dolarów. Już wynik z podstawowego weekendu zapewnił „Krzykowi” kilka solidnych wyników w pandemicznym okresie. Produkcja zaliczyła między innymi drugie najlepsze otwarcie pandemii dla filmu z kategorią wiekową R i trzecie największe otwarcie dla horroru. Lepiej radziły sobie w ostatnich dwóch latach tylko filmy „Halloween zabija” (49,4 mln dolarów) oraz „Ciche miejsce 2” (47,5 mln dolarów). W obrębie swojej serii „Krzyk” również zaliczył trzeci najlepszy rezultat i uległ jedynie „Krzykowi 2” (32,9 mln dolarów) i „Krzykowi 3” (34,7 mln dolarów). Nowy „Krzyk” okazał się też najlepszym horrorem weekendu Martina Luthera Kinga i pozbawił rekordu film „Mama”, który w 2013 roku zebrał 28,4 mln dolarów.

Na rynkach zagranicznych film dorzucił podczas debiutanckiego weekendu 18 mln dolarów z 50 krajów. Najwięcej za bilety na seanse „Krzyku” zapłacili widzowie w Wielkiej Brytanii (3,4 mln dolarów). Kolejne w zestawieniu są Francja (1,8 mln dolarów), Australia (1,5 mln dolarów), Rosja (1,3 mln dolarów) i Niemcy (1,1 mln dolarów). W sumie na swoim globalnym koncie po trzech dniach wyświetlania film ma 48,6 mln dolarów.

Drugie miejsce zestawienia zajął film „Spider-Man: Bez drogi do domu”, który w trakcie swojego piątego weekendu zebrał z kas amerykańskich kin 20,8 mln dolarów, co oznacza wyjątkowo niski spadek (o 36%) względem poprzedniego tygodnia. Na swoim krajowym koncie produkcja ma już 698,7 mln dolarów. Po jutrzejszych seansach jej wynik z weekendu wzrośnie najpewniej do 26 mln dolarów, co da wynik w okolicach 704 mln dolarów. W poniedziałek „Spider-Man: Bez drogi do domu” stanie się więc czwartym najlepiej zarabiającym filmem w historii amerykańskiego przemysłu kinowego. Produkcja o Pajączku wyprzedzi „Czarną Panterę” (700,4 mln dolarów) i przed nią pozostaną już tylko filmy „Avatar” (760,5 mln dolarów), „Avengers: Koniec gry” (858,3 mln dolarów) i „Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy” (936,6 mln dolarów).

Z zagranicznych rynków film dorzucił w ten weekend kolejne 33,4 mln dolarów z 63 krajów, czym podniósł swój wynik z międzynarodowego podwórka do kwoty 926,3 mln dolarów. To z kolei oznacza, że globalnie widzowie zapłacili za bilety na film „Spider-Man: Bez drogi do domu” już 1,625 mld dolarów. Podczas następnego weekendu film poradzi sobie z przegonieniem wyników takich hitów jak „Król Lew” z 2019 roku (1,662 mld dolarów) oraz „Jurassic World” (1,670 mld dolarów) i stanie się szóstym filmem w rankingu wszech czasów. Pozostała piątka w globalnym rankingu to filmy z wynikiem przekraczającym 2 mld dolarów. Warto też wspomnieć, że film stał się w ten weekend największą kinową premierą Meksyku, gdzie w sumie zebrał od widzów 72 mln dolarów. Dodajmy też, że z kin IMAX film zebrał już 100,5 mln dolarów, co czyni go jedenastym filmem, któremu udało się przebić barierę 100 mln.

Podium uzupełniła animacja „Sing 2”, która straciła tylko 29% widowni względem poprzedniego tygodnia i tym samym zebrała od widzów 8,27 mln dolarów. Oczekuje się, że wraz z poniedziałkowymi wpływami kwota z weekendu osiągnie 11 mln dolarów. Krajowe konto wzrośnie więc do kwoty 122,1 mln dolarów. Na rynkach zagranicznych widzowie zapłacili za bilety 8,44 mln dolarów w 54 krajach. Globalnie na koncie „Sing 2” znajduje się 215,65 mln dolarów, z których 96,29 mln dolarów przypada na rynki międzynarodowe. Warto pamiętać, że film nie otworzył się jeszcze w Niemczech (20 stycznia), Wielkiej Brytanii (28 stycznia) oraz Japonii (18 marca).

Tymczasem na czwartym miejscu znalazła się produkcja „355”. Film zebrał od widzów 2,3 mln dolarów, a po poniedziałkowych seansach wynik ten wyniesie 2,81 mln dolarów. To oznacza, że po dwóch weekendach na koncie produkcji Universala znajdzie się zaledwie 8,89 mln dolarów.

zdj. Sony Pictures / Paramount Pictures