Box Office – „Toy Story 4” zawodzi pomimo najlepszego otwarcia serii

Chudy i Buzz powrócili na duży ekran po dziewięciu latach przerwy i znaleźli się na szczycie amerykańskiego Box Office'u, osiągając najlepsze otwarcie trwającej od 1995 roku franczyzy. Mimo tego nawet tak popularna marka jak „Toy Story” nie była w stanie w pełni obronić się przed panującą w ostatnich tygodniach „klątwą sequeli”. Poznajcie szczegóły.

W pierwszy weekend animacja „Toy Story 4” zebrała od amerykańskich widzów 118 mln dolarów i chociaż pobiła rekord otwarcia trzeciej części z 2010 roku, która zarobiła wówczas 110 mln dolarów, to osiągnęła wynik zdecydowanie poniżej przedpremierowych oczekiwań. Przed premierą analitycy oczekiwali, że film Pixara będzie w stanie bez problemu zarobić w ciągu pierwszego weekendu około 150 mln dolarów, a niektórzy nawet zakładali, że może powalczyć o miano najlepszego otwarcia wśród animacji – do tego produkcja potrzebowała wyniku przekraczającego 182 mln dolarów, gdyż tyle w zeszłym roku zarobiła w kinach podczas weekendu otwarcia animacja „Iniemamocni 2”. W oderwaniu od przedpremierowych prognoz animacja „Toy Story 4” osiągnęła oczywiście imponujący rezultat, ale nietrudno odnieść wrażenie, że produkcja wpisała się w pewnym stopniu w panujący od kilku tygodni trend słabych otwarć sequeli. Produkcja Pixara dołączyła do kontynuacji popularnych serii, które nie były w stanie sprostać pokładanym w nich oczekiwaniom, i z zachowaniem odpowiedniej proporcji można postawić ją obok takich filmów jak „Men in Black: International”, „Mroczna Phoenix”, nowa „Godzilla” i animacja „Sekretne życie zwierzaków domowych 2”.

Trzeba jednak oddać animacji, że osiągnęła czwarte co do wielkości otwarcie wśród animacji za filmami „Iniemamocni 2” (182 mln dolarów), „Gdzie jest Dory?” (135 mln dolarów) i „Shrek Trzeci” (121 mln dolarów) i jak na razie może pochwalić się trzecim najlepszym otwarciem tego roku za filmami „Avengers: Koniec gry” (357 mln dolarów) i „Kapitan Marvel” (153 mln dolarów). Wydaje się, że „Toy Story 4” cały czas ma jeszcze szanse na osiągnięcie rewelacyjnego wyniku, ponieważ produkcja została świetnie przyjęta zarówno przez krytyków (98% pozytywnych ocen na Rotten Tomatoes), jak i widzów (ocena A za pośrednictwem serwisu CinemaScore), a co istotniejsze – nie będzie miała poważnego konkurenta w kinach aż do 19 lipca, kiedy to na ekrany wejdzie kolejny gigant Disneya, „Król Lew”. Jej bezpośredni animowany konkurent pojawi się natomiast w kinach dopiero w połowie sierpnia i będzie nim „Angry Birds 2”. Wiedząc, że średni mnożnik czerwcowych premier Pixara wynosi 3,56, animacja może zakończyć pobyt w amerykańskich kinach, mając na koncie około 420 mln dolarów.

W swój pierwszy weekend na rynkach zagranicznych „Toy Story 4” zebrało 120 mln dolarów z 37 rynków, które stanowią około 64% wszystkich krajów, w których film będzie wyświetlany. Po pierwszym weekendzie na koncie animacji Pixara znajduje się więc dokładnie 238 mln dolarów. Najlepszym rynkiem zagranicznym okazał się Meksyk, gdzie film podczas otwarcia zebrał z kas kin 23,4 miliona dolarów. Jest to trzecie najwyższe otwarcie w całej historii Meksyku, a lepsi od Chudego i Buzza byli tylko Avengersi i ich dwie ostatnie odsłony. Świetne wyniki film zaliczył też w Wielkiej Brytanii, w której zebrał 15 milionów dolarów, a także w Chinach (13,4 miliona dolarów), Brazylii (9,6 miliona dolarów), Korei (8,5 miliona dolarów), Argentynie (6,9 miliona dolarów) i Australii (6,1 miliona dolarów). W następny weekend film wejdzie do kin we Francji, następnie w Japonii (12 lipca), Polsce (9 sierpnia) i Niemczech (15 sierpnia).

Drugie miejsce w dzisiejszym rankingu – zgodnie z oczekiwaniami – zajął horror „Laleczka”, ale on też nie uniknął małej wpadki i zaliczył wynik poniżej przedpremierowych prognoz. Film, w którym mordercza zabawka przemówiła głosem Marka Hamilla, zarobił w pierwszy weekend 14 mln dolarów, a prognozy sugerowały z kolei otwarcie na poziomie 16-18 mln dolarów. Przy budżecie na poziomie 10 mln dolarów nie powinno to jednak być dla studia Orion Pictures wielkim zmartwieniem, chociaż „Laleczka” w przyszły weekend będzie musiała pogodzić się ze zdecydowanie mniejszym zainteresowaniem ze względu na premierę horroru „Annabelle wraca do domu”, z którą w walce o widza remake klasyka z 1988 roku nie będzie miał najmniejszych szans.

Trzecie miejsce weekendu utrzymał „Aladyn” będący jedną z największych pozytywnych niespodzianek ostatnich tygodni. Aktorska wersja popularnej animacji świetnie utrzymuje zainteresowanie widzów i w swój piąty weekend zaliczyła spadek wynoszący zaledwie 29,5% i zebrała od widzów 12,2 mln dolarów. Na rynkach zagranicznych widowisko Disneya dorzuciło kolejne 33 mln dolarów i ma na swoim globalnym koncie w sumie 810,1 mln dolarów, z których 287,5 mln przypada na krajowe podwórko, a 522,6 mln na wszystkie rynki zagraniczne.

Czwarta lokata weekendu przypadła z kolei filmowi „Men in Black: International”, który po rozczarowującym weekendzie otwarcia zaliczył spadek na poziomie 64%, co dało mu 10,7 mln dolarów i podniosło krajowy rezultat do poziomu 52,6 mln dolarów po dziesięciu dniach od premiery. Poza granicami USA produkcja Sony zebrała od widzów 30 mln dolarów, a to oznacza, że jej międzynarodowy rezultat wynosi obecnie 129,4 mln dolarów, a to z kolei daje filmowi w globalnym rozrachunku 182 mln dolarów.

Pierwszą piątkę weekendu zamyka animacja „Sekretne życie zwierzaków domowych 2” z wynikiem na poziomie 10,3 mln dolarów, a to znaczy, że w obliczu konkurencji ze strony filmu „Toy Story 4” wpływy produkcji Universala spadły o 58%. Po doliczeniu 10,8 mln dolarów z rynków zagranicznych na koncie kontynuacji hitu z 2016 roku znajduje się obecnie 194,6 mln dolarów, a 117,5 mln z tej kwoty przypada na rynek amerykański.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o kiepskim wyniku nowego filmu Luca Bessona pod tytułem „Anna”. Film wylądował w amerykańskim rankingu na 11. pozycji z otwarciem na poziomie 3,5 mln dolarów. Jeśli weźmiemy pod uwagę filmy Bessona, które otwierały się w przynajmniej 1000 kin, to jest to najgorsze otwarcie filmu francuskiego reżysera na amerykańskiej ziemi w całej jego karierze. Więcej zarobił nawet w 1994 roku „Leon zawodowiec”, który otworzył się wówczas w 1158 kinach i zebrał z kas 5,3 mln dolarów. Dla porównania „Annę” można było oglądać w 2114 kinach.

PT*

PPT*

Tytuł

Studio

Przychód z weekendu

Spadek %

Budżet w mln

Liczba tygodni w kinach

1

-

Toy Story 4

BV $118,000,000 - - 1

2

-
Laleczka
UAR $14,055,540 - $10 1

3

3
Aladyn (2019)
BV $12,200,000 -29.5% $183 5

4

1
Men in Black: International
Sony $10,750,000 -64.2% $110 2

5

2
Sekretne życie zwierzaków domowych 2
Uni. $10,290,000 -57.8% $80 3

6

4 Rocketman Par. $5,650,000 -40.0% $40 4

7

8 John Wick 3 LG/S

$4,075,000

-36.3% - 6

8

7
Godzilla II: Król potworów
WB $3,700,000 -57.9% $170 4

9

5 X-Men: Mroczna Phoenix Fox $3,600,000 -61.5% - 3

10

6

Shaft (2019)

WB $3,555,000 -60.1% - 2

*PT - pozycja w tym tygodniu.
*PPT - pozycja w poprzednim tygodniu.

źródło: Boxofficemojo.com / zdj. Disney / Pixar