Dave Bautista z kolejną rolą. Uratuje „Mona Lisę” w postapokaliptycznym akcyjniaku

Dave'a Bautistę jeszcze w tym miesiącu będziemy mogli oglądać w drugiej odsłonie „Diuny”, a były gwiazdor Marvela już nosi się z zamiarem wystąpienia w nowym widowisku sci-fi. O czym opowie „Afterburn”, w którym pojawi się u boku Samuela L. Jacksona?

Dave Bautista jako łowca skarbów w świecie post-apo. Co wiemy o „Afterburn”?

Kończąc współpracę z Marvelem wraz z ostatnim filmem w reżyserii Jamesa Gunna, aktor znany z roli Draxxa sygnalizował, że jest gotowy na podejmowanie zupełnie innych ekranowych kreacji. W ramach jego nowego projektu – filmu „Afterburn” – opisywanego w pierwszych raportach jako post-apokaliptyczne kino przygodowe, widzowie trafią do świata, w którym dziesięć lat wcześniej doszło do katastrofalnego rozbłysku słonecznego, który dezaktywował technologię na obszarze całego globu.

Sprawdź też: Twórca „Yellowstone” nienawidzi filmu, na którym wszyscy płakaliście. „Co to w ogóle za g***o?”

Bautista wcieli się w Jake'a, byłego żołnierza, a obecnie łowcę skarbów odzyskującego cenne świadectwa „dawnego świata” na zlecenie wpływowych klientów. Na początku filmu bohater przyjmie zadanie odnalezienia słynnej Mona Lisy nim dokona tego pewien obłąkany watażka – w tym celu będzie musiał połączyć siły z Dreą, przywódcą lokalnej partyzantki.

Afterburn” będzie adaptacją komiksu wydawnictwa Red 5. Samuelowi L. Jacksonowi przypadnie w filmie rola członka ruchu oporu, Valentine'a. Scenariusz na podstawie obrazkowej historii napisał Matt Johnson („Operacja Avalanche”), zaś poprawki na tekst nałożył Nimrod Antal („Predators”).

To będzie jak „Indiana Jones” i „Ludzkie dzieci” – zapowiada producent „Afterburn”

Dave Bautista Diuna 2

Reżyserem filmu został J.J. Perry. Filmowiec, który niedawno ukończył zdjęcia do akcyjniaka „The Killer's Game” ma w dorobku pracę jako koordynator kaskaderów i reżyser drugiej ekipy przy filmach o Johnie Wicku i „Szybkich i wściekłych”. Stał też za kamerą dreszczowca akcji „Dzienna zmiana”, który debiutował na Netfliksie w roku 2022.

 „To fantastyczna historia akcji, łącząca lekkość Indiany Jonesa ze światotwórstwem rodem z Ludzkich dzieci – zapowiadał w oficjalnym oświadczeniu jeden z producentów filmu, Toby Jaffe („Pamięć absolutna”). „J.J. Perry przeniesie tę historię na ekran w najbardziej ekscytujący sposób: wykorzysta praktyczną pracę kaskaderów, by stworzyć namacalne sekwencje akcji. Z kolei Dave to jeden z topowych gwiazdorów kina akcji, ale jako aktor ma też prawdziwą duszę i odpowiednią wszechstronność”.

Sprawdź też: Disney zapowiedział filmy na 2025 i 2026 rok! „Gwiezdne wojny” i kultowe animacje wracają!

Warto dodać, że zarówno Jaffe, jak i pozostali producenci – Neal H. Moritz („Szybcy i wściekli”) i Steve Richards („Matrix”) – od wielu lat usiłowali przenieść historię „Afterburn” na ekrany. Produkcję planowano jeszcze w roku 2018.

Zdjęcia wystartują w kwietniu tego roku na terenie Europy.

Źródło: Deadline / zdj. Warner Bros.